
Aby dowiedzieć się, że powrót do pracy po urodzeniu dziecka nie jest spacerkiem po plaży w letni bezchmurny dzień, wystarczy spojrzeć w statystyki, albo rozejrzeć się wokół siebie - zgodnie z tym, jaki rodzaj przekazu danych jest nam bliższy.
Kandydatki z dziećmi mają o 44 proc. mniej szans na zdobycie pracy, niż bezdzietne kobiety o podobnych kwalifikacjach. Ojcowie przeciwnie: prawdopodobieństwo, że dostaną posadę, jest o 19 proc. wyższe niż w przypadku bezdzietnych panów o podobnych kwalifikacjach.
Jak jest z dostępnością miejsc w polskich żłobkach i przedszkolach wiemy i bez lektury “Mama wraca do pracy”, ale to właśnie czytając książkę Prochyry z pierwszej ręki zdobędziemy potwierdzenie obiegowej opinii, że macierzyństwo to najlepsza szkoła logistyki, planowania i kreatywności.
Artykuł powstał we współpracy z Grupą Foksal.