Fatalna pomyłka sieci fast-food. Klientka mogła stracić ciążę
Redakcja MamaDu
06 sierpnia 2018, 14:46·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 06 sierpnia 2018, 14:46
McDonald’s – najpopularniejszy bar szybkiej obsługi, kolejny raz zaliczył wpadkę. Tym razem była na tyle poważna, że mogła skończyć się tragicznie. Kobieta w ósmym miesiącu ciąży zamówiła kawę. Mocno zdziwił ją smak. Zamiast mleka był w... niej roztwór czyszczący. Jak zachowali się pracownicy, gdy okazało się, że kawa była zagrożeniem dla kobiety i płodu?
Reklama.
Nauczą się na błędach?
Kobieta zatrzymała się w jednej z restauracji McDonald’s w prowincji Alberta w Kanadzie, aby zamówić kawę latte na wynos. Kiedy odebrała zamówienie, wsiadła do samochodu i ruszyła. Gdy wzięła łyk gorącego napoju, była w szoku. Kawa nie smakowała, tak jak powinna.
Przekonana, że nie jest to kawa z mlekiem, a smak jest okropny, wróciła z reklamacją. Mocno was zdziwi, co było w środku. Okazało się, że do kawy dodano... roztwór ze środkiem do czyszczenia ekspresu! – Pokazałam mu kawę, a on zapytał, czy chcę nową. Powiedziałam: absolutnie nie, to nie do przyjęcia – opowiedziała lokalnym mediom ciężarna.
W sytuacji szokują trzy rzeczy. Po pierwsze fakt, że mogło to wpłynąć na życie płodu i kobiety. Po drugie, brak poczucia wagi zagrożenia. Pracownicy zapewnili, że zrobią wszystko, aby taka sytuacja nigdy więcej nie miała miejsca. Po trzecie, powtarzające się sytuację, gdy w jedzeniu lub napojach sieci McDonald’s wrzucane są jakieś dziwne rzeczy. Choć do tej sytuacji doszło w Kanadzie, podobny incydent mógłby się przytrafić w każdym innym miejscu.
Jak do tego doszło? Jakieś wyjaśnienia?
Wszystko wskazuje na to, że tego ranka maszyna była czyszczona jak zwykle. Różnica polegała jednak na tym, że rurka, która dostarczała mleko do latte, nie została odłączona od roztworu czyszczącego, kiedy przygotowywano kawę dla ciężarnej kobiety.
Strach pomyśleć, co by się mogło stać, gdyby ciężarna kobieta łapczywie zaczęła pić przygotowany dla niej "napój". Biorąc pod uwagę, że była w ciąży, mogło to się skończyć dla niej, a przede wszystkim dla płodu naprawdę źle.
Co zrobilibyście na miejscu poszkodowanej kobiety?