Wielu rodziców martwi się zachowaniem swoich dzieci. Skaczą, biegają i wszędzie ich pełno – źle. Płaczą, krzyczą, kładą się na podłodze w sklepie – jeszcze gorzej. To, co niektórzy nazywają "robieniem scen", "pyskowaniem" i "byciem niegrzecznym" jest po prostu... sposobem radzenia sobie ze swoimi emocjami i zwróceniem uwagi.
Zdaniem Arny van Goch, ekspertki ds. mediów społecznościowych i edukatorki, nadużywanie nowych technologii przez rodziców ma negatywny wpływ na zachowanie dzieci.
– Wychowywanie dziecka oznacza bycie obecnym w danym momencie, komunikowanie się z nimi na głębszym poziomie. Nie oznacza to, że musisz rozmawiać ze swoimi dziećmi wyłącznie na poważne tematy, jednak wspólne przeżywanie jest niezwykle ważne – wyjaśnia van Gooch. Rodzice, którzy spędzają dużo czasu z telefonami komórkowymi w dłoniach, wysyłają swoim dziecku komunikat: "jesteś mniej ważny niż smartfon, komputer, telewizor czy inne urządzenie".
Van Goch radzi, by znaleźć w mieszkaniu miejsce, w którym każdy z domowników będzie mógł zostawić urządzenie mobilne, tak, żeby go nie rozpraszało. Nie ma znaczenia, czy będzie to pudełko po butach, szuflada w komodzie czy kuchenny blat. Ważne, by dzięki zostawieniu telefonu w tym specjalnym miejscu każdy z domowników poczuł, że teraz jest czas dla rodziny. To ważne, by zasada "żadnych telefonów" obowiązywała wszystkich członków rodziny, również rodziców.
– Jeśli odłożysz telefon, dziecko będzie wiedzieć, że to jest jego czas. Że ma cię na wyłączność, że skupiasz na nim całą swoją uwagę – wyjaśnia van Goch. – Dzieci muszą wiedzieć, że są dostrzegane, doceniane i kochane. Że jest czas dla rodziny, czas na naukę i na pobycie z samym sobą – dodaje.
Nie chodzi o to, żeby siedzieć z dzieckiem na kanapie i patrzeć na siebie w ciszy – choć zdarzają się i takie momenty. Jakość czasu spędzanego z dzieckiem ma znaczenie i uczy jednej ważnej rzeczy: wyznaczania priorytetów. Jeśli włączasz dziecko do codziennych aktywności, takich jak gotowanie czy sprzątanie, pokazujesz mu, że budowanie relacji z drugim człowiekiem i zacieśnianie rodzinnych więzi jest najważniejsze i w żaden sposób nie koliduje z obieraniem ziemniaków czy odkurzaniem.