Jak wygląda dzień z życia matki? Tak ułatwiam sobie codzienne wyzwania
Redakcja MamaDu
19 czerwca 2018, 11:03·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 19 czerwca 2018, 11:03
- Za moich czasów to było ciężko – zwykła powtarzać moja mama. I choć początkowo wywoływało to we mnie poruszenie, bo przecież współczesne matki też nie mają łatwo, to z czasem przyznaję jej rację. I nie chodzi tu tylko o łatwość dostępu w dzisiejszych czasach pewnych produktów, o jednorazowe pieluchy i inne dziecięce gadżety. Największy postęp zauważam w technologii, którą wykorzystuję na co dzień i nawet się nad tym nie zastanawiam. Możemy narzekać, że za dużo jej we współczesnym życiu młodych rodziców i dzieci, ale prawda jest taka, że życie bez niej byłoby znacznie trudniejsze i miałabym mniej czasu dla dziecka. Jak to możliwe?
Reklama.
Zacznijmy od gotowania. To przecież zajęcie doskonale znane każdej mamie. Spędzamy na nim sporą część naszego życia. Najczęściej korzystamy ze sprawdzonych, przepisów mam czy babć. Gdy jednak np. okazuje się, że twoje dziecko jest uczulone na mleko lub gluten, a nastoletnia córka oznajmia, że od jutra stosuje tylko dietę wegańską, babcine przepisy możesz schować w głąb kuchennej szuflady i musisz zgłębić tajniki nieznanych ci dotąd kuchni.
Tak było w naszym przypadku. Diagnoza Jasia – uczulenie na białko mleka krowiego. Musiałam na nowo odkryć gotowanie, które przy zmianie diety stanowiło dla mnie spore wyzwanie. Nie chciałam, by jego posiłki były ubogie w składniki odżywcze, niesmaczne i nudne. Oczywiście mogłabym godzinami siedzieć w księgarni, studiując książki kucharskie, ale kto to w dzisiejszych czasach robi?! Z pomocą przyszły mi kanały na YouTubie z filmami, z których krok po kroku gotujemy wraz z Jaśkiem najróżniejsze potrawy. Naszym niezastąpionym pomocnikiem jest tu laptop Lenovo Yoga 920, który można dziecinnie prosto obsłużyć i korzystać zniego na 4 różne sposoby.
Ja przygotowuję produkty i naczynia, a Jasiek wygina ekran "na drugą stronę" tworząc "namiot" z laptopa Lenovo, byśmy mogli wygodnie obserwować instrukcje kulinarnych mistrzów. Dzięki konstrukcji z obracanym ekranem, Jaś może zatrzymywać i przewijać dowolne fragmenty filmu dotykając ekran paluszkami. Takie wspólne gotowanie stało się naszym rytuałem.
Każda mama wie jednak, jak kończy się przygotowywanie posiłku wspólnie z dzieckiem- stertą brudnych naczyń i rozsypanych produktów. Pora więc na zmywanie. Tu już 5-latek nie jest tak pomocny :) Choć wyraża spore zainteresowanie, wydłużyłoby to kolejną czynność dwukrotnie, a przecież jeszcze dziś, jak każdego dnia chcemy iść na plac zabaw. Postanawiam sama szybko pozmywać, gdy słyszę słowa doskonale znane większości rodziców – Mamo, nudzę się. Oczywiście mogłabym wymyślać tysiące kreatywnych zabaw, zmywając przy tym jedną ręką, a drugą wycierając talerze przy jednoczesnym recytowaniu wierszyka o małym Jasiu, ale szczerze – chcę zrobić to szybko, byśmy wspólnie mogli już wyjść na plac. Włączam więc stronę z edukacyjnymi grami, Jaś tym razem wybiera puzzle. Dzięki temu, że mamy Yogę, czyli laptop z obracanym i dotykowym ekranem, Jaś może dostosować sobie ustawienie komputera do rodzaju gry. Raz korzysta z niego jak z klasycznego laptopa, innym razem wybiera funkcję tabletu, ale jego ulubionym jest „namiot”, kiedy wygodnie ogląda bajki i tak jak teraz, ustawia go na podłodze, aby pograć w puzzle. A ja mogę szybko dokończyć zmywanie. Bierze więc swój „namiot” Lenovo na podłogę, a ja szybko kończę zmywanie.
Kiedy talerze ociekają już na suszarce, blat kuchenny dosycha, wycieram dłonie i biegnę do synka sprawdzić, czy poradził sobie z puzzlami. Ku mojemu zaskoczeniu, on wręcza mi laptop, na którym jest laurka dla mamy. Wykonał ją specjalnym rysikiem dołączanym do laptopa Lenovo Yoga 920, który daje naturalne wrażenie pisania kredką na papierze, wystarczy wybrać kolor, grubość i zacząć tworzyć niesamowite rysunki. Mój maluch postanowił skorzystać z okazji i sprawić mi niespodziankę.
Dodatkowo urządzenie współpracuje z systemem Windows Ink, który pozwala m.in. publikować treści na kanałach social media za jednym pociągnięciem multimedialnego pióra, więc szybko chwalę się pracą synusia na Instagramie, niech ciotki zobaczą, jakie mam zdolne dziecko!
Pora na plac zabaw. Tylko, co gdy ten osiedlowy znacie już na wylot i maluch zaczyna się nudzić? My uwielbiamy poznawać nowe place. Wpisuję więc w wyszukiwarkę i po chwili dowiaduję się, że w okolicy jest ich jeszcze kilka.
Sprawdzam długość trasy, żeby wiedzieć, ile przekąsek zabrać dla Jasia i jak najszybciej dojechać i w drogę!
Jaś nie jest już maluszkiem, który wymaga ciągłej mojej uwagi. Po 15 minutach zabawy ze mną biegnie do nowo poznanych kolegów. Nie każdy lubi piaskownicowe rozmowy matek. Postanawiam wykorzystać ten czas na chwilę pracy. Zawsze mam ze sobą swoją lekką (1,37kg!) i smukłą (13mm!) Yogę. Siadam tuż obok, by móc zerkać na synka i odpisuję na maile.
Często uwieczniam wyczyny mojego dziecka, a potem przerabiam te zdjęcia, korzystam z rysika i dopisuję komentarze, dodaję rysunki. Po powrocie do domu pokazuję mężowi jak zwinne mamy dziecko i jakie fajne historie można tworzyć ze zdjęć.
Po powrocie pora na zabawy z tatą, on przejmuje Jasia, bym mogła spokojnie popracować. Wtedy stawiam na tradycję - tradycyjne ustawienie laptopa Lenovo Yoga 920 pozwala mi na swobodne, szybkie pisanie oraz na łatwy dostęp do wszystkich funkcji urządzenia.
Nie możemy zapomnieć o wieczornych rytuałach – dobranockę, kąpiel, czytanie bajek i buziak dla Jaśka. - Dobranocki to się w telewizji oglądało – wspomina moja mama, zerkając na Jasia wpatrzonego w ekran laptopa Lenovo.
Tak, ja również pamiętam te czasy, ale z nieznanych powodów telewizja postanowiła z nich zrezygnować, a my idąc z duchem czasów, zupełnie zrezygnowaliśmy z telewizji. Teraz bajki włącza sobie Jaś jedynie wieczorem na 20 minut. Gdy zadzwoni minutnik, wie, że pora na kąpiel. Dziś z dużą ilością piany. Wodne szaleństwa to idealne zakończenie dziecięcego dnia. Po nich Jan z pewnością szybko zaśnie.
A gdy w domu zapadnie cisza, wiem, że nadszedł czas dla mnie. Odpalam swoją Yogę w trybie namiotu, ustawiam na kołdrze (dzięki temu ustawieniu laptop Lenovo w odróżnieniu od innych tego typu urządzeń, nie nagrzewa się na nierównym podłożu, a ja mam doskonale dopasowaną odległość obrazu) i włączam swój ulubiony serial. Taka chwila tylko dla siebie należy się każdej mamie.
Wracając do pytania, czy mam łatwiej niż moja babcia czy mama? Myślę, że pod wieloma względami życie współczesnych matek może być trudniejsze niż kiedyś. Postawiliśmy na samodzielność, zrezygnowaliśmy z życia w rodzinach wielopokoleniowych, a one, choć miały sporo minusów wiązały się z przekazywaniem wiedzy z matki na córkę, z codzienną wymianą doświadczeniami. Dziś z pomocą przychodzi nam technologia.
To dzięki niej znajdujemy odpowiedzi na codzienne pytania, których debiutując w roli matki nie brak, to ona ułatwia nam gotowanie, czy odnalezienie w okolicy poszukiwanych przez nas miejsc. Wykorzystujmy zalety technologii i uczmy nasze dzieci rozsądnie z niej korzystać.