Pierwszy najlepszy przyjaciel malucha. Bez niego zabawa nie byłaby taka radosna i wartościowa
Dawid Wojtowicz
24 maja 2018, 14:52·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 24 maja 2018, 14:52
Jest mięciutki, miły w dotyku i wręcz stworzony do przytulania. Należy do najwierniejszych dziecięcych przyjaciół, a zabawy z nim w roli głównej zapadają w pamięć jako najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa. Pluszowym misiem bawili się nasi dziadkowie, bawiliśmy się i my, rodzice, bawią się nasze dzieci i pewnie będą bawić się jeszcze kolejne pokolenia. Jeśli masz w domu szkraba, z którym właśnie zaczynasz kolekcjonowanie zabawek, sympatyczny niedźwiadek to prezent obowiązkowy, idealny chociażby na nadchodzący Dzień Dziecka.
Reklama.
A jak w ogóle narodziły się pluszowe misie? Co ciekawe, nie są wcale stare jak świat, bo liczą zaledwie ponad 100 wiosen. Mają jednak niezwykłą, obfitującą w legendy historię. Według jednej z nich za wytwórcę pierwszej pluszowej zabawki uchodzi Richard Steiff z niemieckiej miejscowości Giengen an der Brenz, któremu z kolei pomysł na misia podsunęła własna ciotka, Margaret Steiff, wielka miłośniczka niedźwiedzi. Gdy ich firma w 1903 roku wystawiła pluszaki na targach w Lipsku, wizytujący kupcy z Ameryki byli pod takim wrażeniem, że od razu zamówili kilka tysięcy sztuk.
Kolejną ważną dla narodzin misiów postacią był Theodore Roosevelt, któremu zrobiło się żal postrzelonego w 1902 roku na polowaniu młodego niedźwiadka. Dzięki interwencji prezydenta USA miś odzyskał zdrowie i wolność, a akt tego miłosierdzia uwiecznił na rysunkach grafik Clifford Barryman. Następnie w gazecie ''Washington Evening Star'' ukazał się komiks opowiadający o spotkaniu polityka i przestraszonego niedźwiadka. Lektura ta natchnęła pochodzącego z Rosji przedsiębiorcę, Morrisa Michtoma do produkcji misiów, które za zgodą Roosevelta nazwał zdrobniałym imieniem prezydenta – Teddy. Tak narodziły się „teddy bear”.
Tyle mówi historia. A dlaczego w życiu dziecka maskotka o wyglądzie misia, będąca wizytówką wielu firm, w tym chociażby marki odzieżowej Endo (zadomowiona tam od 1991 roku), odgrywa tak ogromną rolę? Nie bez znaczenia jest fakt, że od pierwszych miesięcy życia dziecka pociesza je i daje poczucie bezpieczeństwa. Pozwala też wkroczyć maluchowi w świat fantazji i uruchomić wyobraźnię. Taka przytulanka pomaga również dziecku w łagodnym przejściu od okresu ścisłej relacji z mamą, w trakcie którego nie ma ono poczucia swojej tożsamości, do etapu, w którym w jego/jej życiu staje się ważne zarówno ''ja'', jak i inne osoby. Znosi więc coś, co psychologowie nazywają ''lękiem separacyjnym'', uśmierzając strach wywołany rozłąką z rodzicem.
Zwierzątko z pluszu to zresztą nieodłączny towarzysz odkrywania uroków otaczającego dziecko świata, obecny w dzień i w nocy, podczas snu i zabawy, w domu i w przedszkolu. Dzięki najlepszemu puchatemu przyjacielowi małe dzieci nabywają większej pewności siebie. Starszym pociechom miś ułatwia zaś radzenie sobie z trudnymi sytuacjami. To dlatego pluszaki znajdują się pod ręką sanitariuszy, pracowników szpitali, policjantów czy strażaków. Wręczane w ciężkich chwilach służą bowiem oswajaniu strachu i łagodzeniu negatywnych emocji dzieci, które dzięki nim nie czują się samotne, bo mają obok kogoś, na kogo zawsze mogą liczyć.
Jaki powinien być pluszowy miś? Oczywiście mięciutki, miły w dotyku, z brązowymi okrągłymi oczami, czyli stworzony do kochania i przytulania. Miś, z którym dziecko śpi, powinien być wykonany z materiałów, które łatwo można wyprać. Takim zwykłym-niezwykłym misiem jest Miś Endo. Zwykły, bo ma jak każdy miś naturę sympatycznego i radosnego kompana. Niezwykły, bo mieszka w starej szafie, pełnej miniaturowych mebelków i sprzętów domowych, i ma własną kolekcję ubranek, która zmienia się co sezon i odpowiada aktualnej kolekcji ubranek dziecięcych. Można go więc dowolnie przebierać. Jako symbol Endo od początku istnienia marki opowiada o promocjach w sklepie, składa życzenia z okazji różnych świąt i zapowiada ciekawe konkursy.
Na endo.pl właśnie wystartował duży konkurs plastyczny, którego bohaterem będzie wspomniany miś. Za twórcze prace powiernik najgłębszych dziecięcych sekretów wynagrodzi ich małych autorów atrakcyjnymi nagrodami o łącznej wartości aż 5 tysięcy złotych! Do wygrania bony na zakupy w sklepie internetowym Endo za 2000, 500 i 200 zł, Misie Endo oraz zestawy kreatywne. Nagrody w sam raz jako prezenty na nadchodzący Dzień Dziecka! Zobacz więcej informacji o konkursie i weź udział!