Nawet lekarze mają problem z rozpoznaniem tego typu raka. Choć objaw wydaje się niegroźny, może oznaczać jeden z najbardziej agresywnych nowotworów. Ta wiedza może uratować życie.
Oczywiście, kiedy twój lekarz mówi, że wszystko w porządku najczęściej mu wierzysz. Podobnie było z Jennifer Cordts, która zauważyła czerwoną wysypkę na lewej piersi. Poszła na mammografię, która nie wykazała niczego złego. Nie miała grudek ani nowotworów, a jej ukrwienie wydawało się w porządku, więc lekarze zignorowali wysypkę. Sugerowano nawet, że ma ją od noszenia stanika, który jest zbyt ciasny. Wysypka jednak nie zniknęła. Zaniepokojona Jennifer pewnej nocy postanowiła wpisać w Google swój objaw. Jedną z pierwszych rzeczy, które pojawiły się, był rak zapalny piersi.
Czym jest rak zapalny piersi?
To rzadki, ale bardzo agresywny nowotwór, który rośnie na naczyniach limfatycznych, z czasem je blokując. Szacuje się, że pojawia się u 1-5% kobiet chorujących na raka piersi.
Objawy raka zapalnego piersi
– wysypka,
– obrzęk lub ból w piersiach,
– uczucie gorąca w piersi,
– skóra piersi wygląda jak skórka pomarańczowa (gęsia skórka)- skóra jest przebarwiona,
– zaczerwieniona,
– wypukłe ślady na skórze piersi – widoczne są też zagłębienia,
– bolesne sutki.
Zmiany pojawiają się w obrębie piersi (sutka).
– Byłam przerażona - powiedziała Jennifer WFAA Dallas, dodają – Po prostu miałam złe przeczucia.
Jennifer poszła na biopsję, gdzie jej lęki zostały potwierdzone. Podczas gdy mammografia nie była w stanie wykryć żadnych nieprawidłowości, biopsja wykazała, że miała zapalny rak piersi czwartego stadium. Rak jest na tyle rzadki, że prawdopodobnie jej lekarze po prostu wcześniej tego nie widzieli. Gdyby Jennifer nie poprosiłaby o dalsze badania, jej choroba prawdopodobnie zostałaby całkowicie zignorowana.
Postanowiła podzielić się swoją historią, pokazać zdjęcie wysypki, jako ostrzeżenie przed rakiem, w nadziei, że będzie w stanie nakłonić inne kobiety, by badały piersi, a w razie wysypki naciskały na szczegółowe badania.
– Mogłabym żyć dłużej, gdyby lekarze wcześniej wykryli chorobę. Ale to nie będzie moja droga. To może być droga kogoś innego, jeśli będziemy o tym więcej mówić. Mam nadzieję, że jeśli kiedyś jakaś kobieta zauważy u siebie coś podobnego, to nie da się zbyć po jednym badaniu. Będzie walczyła o siebie.