
REKLAMA
Zazwyczaj ją wylewamy, w końcu, po co nam woda z ziemniaków? Poza tym łatwiej jest odcedzać wylewając wodę do zlewu niż poprzez łowienie ziemniaków we wrzącej wodzie, bądź przelewanie do innego naczynia. Okazuje się jednak, że warto tę wodę wykorzystać, by móc cieszyć się pięknem roślin doniczkowych w domu. Oczywiście woda taka nie może być posolona, gdyż wówczas, zamiast pełnić funkcję wspomagającą, będzie negatywnie oddziaływać na roślinę.
Ziemniaki zawierają wiele substancji odżywczych, które uwalniają się w czasie gotowania. Wiele z nich znajduje się w wodzie, którą po ostudzeniu można wlać do doniczek jako naturalny nawóz. Najważniejsze substancje to:
– fosfor, który stymuluje wzrost korzeni
– potas, rozprowadzający substancje odżywcze w roślinie i chroniący kwiat przed chorobami
– skrobia, wspomagająca kiełkowanie nasion
– potas, rozprowadzający substancje odżywcze w roślinie i chroniący kwiat przed chorobami
– skrobia, wspomagająca kiełkowanie nasion
Takim nawozem można podlewać rośliny raz w tygodniu. Woda z ziemniaków ma jednak wiele innych funkcji, niezwykle ciekawych. Wiele osób twierdzi, że picie wody po ugotowaniu ziemniaków pomaga leczyć kamienie nerkowe oraz zastrzały. Sam ziemniak w wersji surowej działa ponoć na wrzody żołądka, zaparcia, nadkwasotę, zapalenie nerek i schorzenia wątroby. Sok ze startych ziemniaków zaś skuteczny jest na zapalenie gardła.
Może cię zainteresować także: Nie marnuj witamin! Błędy, które powodują, że z bardzo cennych produktów nieumyślnie się ich pozbywamy