Nagła śmierć łóżeczkowa, czyli dlaczego niektóre dzieci umierają we śnie?
Redakcja MamaDu
29 stycznia 2018, 12:18·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 29 stycznia 2018, 12:18
Dlaczego dochodzi do śmierci łóżeczkowej i co mogą zrobić rodzice, aby nie dopuścić do tragedii?
Reklama.
Każdego roku na całym świecie we śnie umiera co najmniej kilka tysięcy dzieci. Lekarze nie potrafią podać przyczyny, która wywołała śmierć niemowlęcia. Takie przypadki są klasyfikowane do grona przypadków zespołu nagłego zgonu niemowląt, powszechnie nazywanego nagłą śmiercią łóżeczkową.
SIDS — śmierć łóżeczkowa — co to jest?
Zespół SIDS - Sudden Infant Death Syndrome to zespół nagłej śmierci łóżeczkowej, którego istotą jest nieoczekiwany zgon dziecka, które dotychczas było zupełnie zdrowe. SIDS jest najważniejszą przyczyną umieralności niemowląt, ale rosnąca świadomość wśród młodych rodziców powoduje, że można już przeciwdziałać śmierci łóżeczkowej.
Według specjalistów zgromadzonych na II Międzynarodowej Konferencji SIDS, o śmierci łóżeczkowej można mówić, jeśli dojdzie do nieoczekiwanego zgonu dziecka w pierwszym roku życia, a lekarz nie jest w stanie podać przyczyny zgonu na podstawie wykonanych badań pośmiertnych.
Śmierć łóżeczkowa — przyczyny zgonu dziecka
Nie udało się jeszcze podać dokładnej przyczyny występowania SIDS, ale przypuszczalnie śmierć łóżeczkowa jest spowodowana niestabilnością w systemie kontroli czynności oddechowo-krążeniowej u niemowlęcia. Powodem śmierci łóżeczkowej mogą być też występujące u dziecka:
• zaburzenia w czynności układu krążenia, układu oddechowego,
• zaburzenia metaboliczne w patogenezie SIDS,
• infekcje i reakcje na leki,
• uszkodzenia mózgu w okresie płodowym, okołoporodowym lub noworodkowym.
Czynniki ryzyka wystąpienia nagłej śmierci łóżeczkowej leżą nie tylko po stronie dziecka, ale i matki. Takie tragiczne konsekwencje mogą być wynikiem:
• palenia w czasie ciąży, które powoduje niedotlenienie płodu i opóźnienie jego rozwoju, a także może prowadzić do uszkodzenia ośrodkowego mechanizmu budzenia się,
• chorób przebytych w czasie ciąży,
• braku odpowiedniej opieki przedporodowej,
• wieku matki poniżej 20 lat,
• picie alkoholu w czasie ciąży.
Wykonane przez ekspertów z Kanady badania pokazują, że ryzyko wystąpienia nagłej śmierci łóżeczkowej wzrasta od 3 do 5 razy u dzieci, których matka paliła w ciąży, a o 6 do 10 razy, jeśli piła w jej czasie alkohol.
Śmierć łóżeczkowa - do kiedy istnieje zagrożenie?
Najmniej narażone na śmierć łóżeczkową są niemowlęta w pierwszych tygodniach życia, a szczyt niebezpieczeństwa przypada na 2-4 miesiąc. Wiąże się to najprawdopodobniej z określoną wrażliwością rozwojową małego dziecka na działanie czynników uszkadzających.
Nagła śmierć łóżeczkowa — statystyki w Polsce i na świecie
Aktualne statystyki pokazują, że współczynnik występowania SIDS, tj. nagłej śmierci łóżeczkowej waha się pomiędzy 0,8 do 2 przypadków na 1000 urodzonych żywych dzieci. Oznacza to, że nawet dwoje dzieci na 1000 umiera we śnie, w wyniku nagłej śmierci łóżeczkowej. W Polsce co roku z tego powodu umiera około 200 dzieci, a w Stanach Zjednoczonych aż 3,5 tysiąca. Bardziej zagrożone wystąpieniem SIDS są wcześniaki, które stanowią od 20 do 30 proc. dzieci umierających we śnie w niewyjaśnionych okolicznościach.
Śmierć łóżeczkowa - jak zapobiegać tragedii?
Nie wiadomo, dlaczego występują przypadki nagłej śmierci łóżeczkowej, ale na podstawie prawdopodobnych powodów wskazać można sposoby na zmniejszenie ryzyka SIDS:
• dziecko powinno spać na odpowiednim, dosyć twardym materacu, bez poduszki,
• dziecko nie może sypiać na brzuchu,
• dziecko nie powinno być przegrzewane,
• najlepiej, aby dziecko spało we własnym łóżeczku,
• nie wolno palić przy dziecku.
Młodzi rodzice nie dopuszczają do siebie myśli o nagłej śmierci łóżeczkowej. Jednak muszą pamiętać, o istnieniu takiego ryzyka. Trzeba podjąć odpowiednie kroki mające na celu zapobieganie nagłej śmierci łóżeczkowej. U wcześniaków i dzieci z niską masą urodzeniową zaleca się stosowanie urządzeń służących do monitorowania oddechu.