Bananagrams nosi miano ''najszybszej gry słownej''. Polegająca na układaniu krzyżówki gra jest szybka, emocjonująca, zabawna oraz edukacyjna.
Bananagrams nosi miano ''najszybszej gry słownej''. Polegająca na układaniu krzyżówki gra jest szybka, emocjonująca, zabawna oraz edukacyjna. Trefl
REKLAMA
Już wygląd tego nabytku budzi zaciekawienie. Nic dziwnego, skoro mamy przed sobą opakowanie w kształcie zgrabnego żółtego banana, co wskazuje, że twórcy zostali obdarzeni poczuciem humoru i puszczają oko do przyszłych graczy. Co skrywa w sobie podobny do piórnika pojemnik z zamkiem błyskawicznym na górze? 144 kafelki z literami oraz broszurową instrukcję. Dodatkowo w osobno dołączonym woreczku znajdziemy polskie znaki.
Gra w Bananagrams polega na układaniu krzyżówki z dobranych literek. Rozgrywka ma więc wiele wspólnego ze skrable, lecz brak specjalnej planszy oraz zasada, że każdy użytkownik tworzy niezależnie od siebie własną krzyżówkę, wprowadza element bardzo dynamicznej i emocjonującej rywalizacji, w której nie ma miejsca na przestoje spowodowane czekaniem w kolejce i namysłem innych graczy. Najkrócej mówiąc – kto pierwszy, ten lepszy.
logo
W bananowym piórniku znajdziemy 144 płytki z literkami do układania krzyżówek. Polska wersja Bananagrams zawiera dołączone w osobnym woreczku polskie znaki Trefl
Wyścig rozpoczyna się z chwilą rozdania określonej liczby płytek wszystkim graczom (gra przeznaczona jest dla maksymalnie 8 uczestników). Słowa mogą być układane od lewej do prawej strony bądź od góry do dołu. Ułożone wyrazy można zmieniać, a literki wymieniać na inne znajdujące się w ''banku''. Jeśli w puli zostało mniej literek niż graczy, wygrywa ta osoba, która jaka pierwsza ułoży prawidłowe wyrazy i krzyknie: Banany!
Ale uwaga – zamiast bananowym królem można zostać okrzykniętym ''zgniłym bananem'', bo jeśli okaże się, że któreś z haseł w gotowej krzyżówce jest nieprawidłowe (np. błędna pisownia jednego z wyrazów albo wymyślenie przez autora pojęcia niespotykanego w słowniku języka polskiego), cała praca idzie na marne. Pośpiech w parze z pomyłką skutkuje bowiem tym, że gracz musi oddać do ''banku'' wszystkie swoje literki i rozpocząć układanie całej krzyżówki od nowa.
logo
Przykładowa krzyżówka ułożona z literek z zestawu Bananagrams Zrzut ekranu z YouTube / Trefl
Jedna rozgrywka zajmuje ok. 10-15 minut. Oczywiście można rozegrać kilka partii z rzędu, co biorąc pod uwagę tempo rozgrywki i wciągającą zabawę jest więcej niż prawdopodobne. Gra nadaje się doskonale do potyczek ze znajomymi czy rywalizacji w rodzinnym gronie, w tym z dziećmi, które skończyły 7 lat. Ponieważ zasady są nieskomplikowane, Bananagrams jako gra ''od ręki'' okazuje się idealnym sposobem na zabicie nudy przy każdej nadarzającej się okazji (w domu, na imprezie, w przerwie szkolnej czy podczas wakacji). Bananowy lekki piórnik możemy zabrać ze sobą wszędzie, a do gry nie potrzebujemy żadnej kartki czy ołówka, wystarczy jedynie stół.
W instrukcji, poza regułami dla podstawowej wersji gry, znajdziemy też 4 dodatkowe warianty, które rzutując na tempo, jeszcze bardziej uatrakcyjniają zabawę. Do wyboru mamy: ''najlepszy z najlepszych'' (gra turniejowa), ''banana cafe'' (z zasadą wymiany kafelków, ale bez ich dobierania), ''bananowe smoothie'' (brak możliwości wymiany i dobierania literek) i co najciekawsze ''samotnik'', czyli Bananagrams w wydaniu dla jednej osoby (samotne budowanie krzyżówki może również wciągać i być wyzwaniem, zwłaszcza gdy trzeba ułożyć ją z najmniejszej liczby haseł).
Od czasu debiutu Bananagrams podbiła serca wielu ludzi. Gra stała się bestsellerem na liście zarówno zabawek, jak i prezentów, okrzyknięto ją produktem typu ''musisz mieć'', a ponadto znalazła się w pierwszej dziesiątce najlepszych gier przeznaczonych na czas podróży. Nie bez znaczenia jest też jej walor edukacyjny – Bananagrams ćwiczy refleks, spostrzegawczość i koncentrację uwagi, a także uczy nowych słówek i ortografii, co czyni z niej zabawkę szczególnie przydatną w rozwoju dzieci. Tylko apel dla grających z nimi rodziców – mimo wszystko warto dać swoim pociechom fory, bo dobrze, gdy nauka miewa również smak zwycięstwa.

Artykuł powstał we współpracy z Trefl