Reklama.
Niektórym problem wyda się śmieszny, niektórym żenujący. Tylko, czy dla dzieci ma znaczenie, czy w toalecie musi być papier? Zapytaliśmy ich o to.
Może cię zainteresować także: Ojciec poszedł z córką do publicznej toalety. Nie spodziewał się takiej reakcji ludzi
Magda, 7 klasa
Dla dziewczynek brak papieru to problem. Czasem biegnę w czasie przerwy za potrzebą i gdy okazuje się, że w kabinie nie ma papieru, to mam ogromny dyskomfort. Zazwyczaj staram się mieć ze sobą chusteczki, ale nie powinno tak być. Kiedyś koleżanka poszła do łazienki i długo nie wracała. W końcu zaczęła się lekcja, a jej nie było. Dostałam po chwili SMS-a z prośbą, żebym przyniosła jej jakieś chusteczki, bo nie ma papieru i nie może się wytrzeć. Musiałam wstać i powiedzieć nauczycielowi, że chce iść do toalety, ale nie pozwolił mi, bo przed chwilą była przerwa. Nie mogłam jednak czekać, więc powiedziałam prawdę, że muszę koleżance zanieść chusteczki. Wszyscy się śmiali z niej potem, że utknęła w kiblu i że „dwójeczkę” to powinna robić w domu. To było strasznie upokarzające, a wystarczyłoby, żeby szkoła zapewniała uczniom papier.
Mikołaj, 5 klasa
Dla mnie problemu nie ma, rodzice uczyli mnie, by grubsze sprawy załatwiać w domu, a po sikaniu nie trzeba się wycierać tak jak dziewczyny. One mogą mieć większy problem, choć gdybym musiał jednak iść do łazienki za potrzebą, to mógłbym mieć problem ze zdobyciem papieru.