O tym filmie będzie głośno. Zabawny pomysł wykorzystania piosenki Eye of the Tiger i inspiracja serialami z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych — to musi się sprawdzić.
Bajki nie są dla dzieci?
Oczywiście są one skierowane do maluchów, ale przypomnij sobie, ile razy ty nudziłeś się, siedząc z dzieckiem w kinie. To, co śmieszy dzieci, często dla rodzica wydaje się... tak powiedzmy to głośno – nudne. Ty razem będzie inaczej. Dlaczego? Źródłem inspiracji dla reżysera Davida Alauxa były filmy i seriale z lat 70. i 80., m.in. „MacGyver”, „Drużyna A”, „Indiana Jones”. Do fascynujących postaci z tamtych filmów dodał szczyptę swojego poczucia humoru i stworzył zabawnych bohaterów, których dzieci pokochają od pierwszego wejrzenia.
Kim są "Kumple z dżungli"?
Julii chodzi oczywiście o głównego bohatera filmu, którym jest Maurice, pingwin wychowany przez tygrysicę. Skrywa on w sobie pasiastą naturę drapieżcy, a w dodatku jest mistrzem Kung Fu. Wraz z genialnym wyrakiem Gilbertem, walecznym gorylem Miguelem oraz czarującą nietoperzycą Batricią tworzą paczkę superbohaterów. Na drodze wesołej bandy stanie nie lada zadanie! Będą musieli powstrzymać szalonego piromana - koalę Igora, który wiele lat temu postanowił zniszczyć dżunglę. Raz pokonała go tygrysica - mama Maurice’a, ale teraz sam musi zmierzyć się z niebezpieczeństwem. Czy on i jego kumple ocalą dżunglę? O tym będzie można się przekonać już w najbliższy weekend, wybierając się do kina na pokaz premierowy.
Dlaczego warto iść na "Kumpli z dżungli"?
- Bo jest to film śmieszny i przygodowy, miło się go ogląda – wyjaśnia 10-letnia Nel i dodaje, śmiejąc się po cichu – tam są takie dwie żaby, które tak śmiesznie komentują akcję. Są przezabawne.
Słodkie i zabawne zwierzęta, dynamiczna akcja i realistyczna, naturalna scenografia, by widz mógł się poczuć się jak w zielonej dżungli rozświetlonej jaskrawymi kolorami tropikalnych kwiatów i przeżywać przygody razem z Maurice’em i spółką to nie wszystko. Film podkreśla wartości takie jak współpraca i solidarność. Pytamy Davida Alaux, współautora i reżysera, czy ta idea przyświecała od początku pracy nad projektem?
My już nie możemy doczekać się obejrzenia przygód pingwina, w którym drzemie tygrys i demonicznego koali Igora planującego zniszczyć dżunglę. Już w ten weekend „Kumple z dżungli” pospieszą na ratunek! Film możecie zobaczyć w kinach od 1 grudnia.
Artykuł powstał we współpracy z firmą Best Film
Reklama.
Julia
10 lat
Tam jest taki pingwin, który namalował sobie pasy, jak u tygrysa, ma swoją rybkę, która nosi w akwarium i kilku kumpli.