Reklama.
Nie ustaje dyskusja nad nową ofertą kawiarni. Nie się ukryć, że propozycja jest dość kontrowersyjna dla wielu miłośników czarnego napoju.
Może cię zainteresować także: Byliśmy na otwarciu sklepu z papierosami dla dzieci. Zobacz naszą relację
Może cię zainteresować także: Mleko mamy na odporność – bez recepty już od pierwszego dnia życia dziecka!
Wprowadzamy do menu prawdziwe superfood! Od środy, jako jedyni w Warszawie podajemy do kawy mleko kobiece. Jesień, plucha, zimno — zadbajmy o swoją odporność!’.
Pod tym postem możemy zauważyć 4 rodzaje ludzi:
1. Obrzydzeni
2. Turbo weganie "a od krowy to pijecie padalce"
3. Turbo matki "to jest normalne! Jem z płatkami!"
4. Pomysłodawcy innowacyjnych rozwiązań "dam spermę wam do kawy huehuehue".
A tak naprawdę to pewnie bardzo skuteczna, kontrowersyjna reklama.
Niedorzeczne to z naukowego punktu widzenia. Za odporność odpowiadają białka np. przeciwciała. Białka z natury są bardzo delikatne i wrażliwe, przede wszystkim na temperaturę. Wlanie mleka do gorącej kawy niszczy ich strukturę i pozbawia funkcji biologicznych! Brzmi to, jak jakiś fake albo żart, by wzbudzić kontrowersje i rozreklamować kawiarnię.
Żeby mleko kobiece zostało oddane do banku mleka, musi być przebadane. Tego mleka w banku jest mniej w stosunku do potrzebujących noworodków, dlatego głównie dostają je wcześniaki. Mleko kobiety do kawy w kawiarni to albo promocja lokalu, albo nie wiem, ktoś celowo chce wywołać dyskusję.
Przez takie akcje jak ta ludzie uważają kobiety karmiące piersią za dziwne, głupie i zboczone.
Jest to dla mnie strasznie dziwne, że ludzie piją mleko pozyskiwane w okrutny sposób, często zabrudzone krwią i innymi wydzielinami, od zwierzęcia kopytnego, które nawet do człowieka nie jest zbliżone, w związku z czym nie umieją tego trawić i uważają, że to pycha, a coś, co pochodzi od nich samych, jest w 100% naturalne i przyswajalne, do tego bardzo smaczne, uważają za obrzydliwość. No nigdy nie zrozumiem ludzi.