
Reklama.
Wi-Fi to największe zagrożenie XXI w.?
"W pokoju dziecięcym mam router Wi-Fi, a kilka dni wprowadzi się do niego moja córka. Teściowa właśnie bombarduje mnie linkami na temat szkodliwości Wi-Fi".
"W pokoju dziecięcym mam router Wi-Fi, a kilka dni wprowadzi się do niego moja córka. Teściowa właśnie bombarduje mnie linkami na temat szkodliwości Wi-Fi".
Niestety to nie pierwsze i nie ostatnie pytanie na ten temat. I niestety nie ma na nie jednoznacznej odpowiedzi. Bo ilu ekspertów tyle opinii, a ciągle pojawiające się nowe doniesienia wprowadzają niepokój i strach wśród ludzi. Ilość teorii spiskowych, filmików straszących rodziców i doniesień o nowych badaniach dowodzących, że promieniowanie Wi-Fi to największe zagrożenie XXI wieku, może przerazić niejedną osobę. Brak oficjalnych doniesień i wypowiedzi autorytetów, dodatkowo wzmaga niepokój. Ile bowiem jest prawdy w doniesieniach, że promieniowanie wywołuje coraz częściej nowotwory u dzieci, że ludzie mają problem z płodnością, cierpią z powodu bezsenności, bólów głowy i schorzeń neurologicznych? Tata, który zadał takie pytanie, otrzymał w odpowiedzi taki właśnie zestaw newsów z różnych zakątków internetu. Niewiele one wnoszą do dyskusji.
Lepsze racjonalne doniesienia, niż teorie spiskowe
Najwięcej rozsądku w sprawie szkodliwości Wi-Fi można odnaleźć w serwisie crazynauka.pl, gdzie o wypowiedź w tej sprawie poproszono dr. Michała Krupińskiego w Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie. Z jego obserwacji wynika kilka tez, które przytaczamy:
Najwięcej rozsądku w sprawie szkodliwości Wi-Fi można odnaleźć w serwisie crazynauka.pl, gdzie o wypowiedź w tej sprawie poproszono dr. Michała Krupińskiego w Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie. Z jego obserwacji wynika kilka tez, które przytaczamy:
1. Routery Wi-Fi działają w zakresie częstotliwości 2,4-2,5 GHz lub 5,3 i 5,8 GHz. czyli podobnej do tej, wykorzystywanej przez telefony komórkowe. Badania dowodzą, że większą dawkę promieniowania pochłania osoba korzystająca z telefonu przez 20 min, niż ktoś, kto przebywa w pomieszczeniu, w którym jest router przez rok.
2. Sygnały z routerów mają moc ok. 0.1 wata, czyli nie są powyżej limitu ustalonego przez Międzynarodową Komisję ds. Ochrony Przed Promieniowaniem Niejonizującym.
3. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem uznała promieniowanie elektromagnetyczne niskich częstotliwości za możliwe zagrożenie rakotwórcze dla ludzi, ze względu na wzrost zachorowań na raka mózgu. Nie zostało to jednak potwierdzone kolejnymi badaniami, a obecna klasyfikacja szkodliwości Wi-Fi jest taka sama jak benzyny, czy zawodu stolarza.
A może wystarczy zachować choć podstawowe środki ostrożności?
Nie można oczywiście stwierdzić, że Wi-Fi jest w 100% bezpieczne i nikt się pod tym nie podpisze. Warto jednak podchodzić do sprawy racjonalnie i brać pod uwagę raczej naukowe przesłanki, a nie sensacyjne doniesienie, które co jakiś czas pojawiają się w mediach, by wzbudzić niepokój. W końcu nie ma takiej możliwości, by w dzisiejszych czasach unikać łącza Wi-Fi.
Nie można oczywiście stwierdzić, że Wi-Fi jest w 100% bezpieczne i nikt się pod tym nie podpisze. Warto jednak podchodzić do sprawy racjonalnie i brać pod uwagę raczej naukowe przesłanki, a nie sensacyjne doniesienie, które co jakiś czas pojawiają się w mediach, by wzbudzić niepokój. W końcu nie ma takiej możliwości, by w dzisiejszych czasach unikać łącza Wi-Fi.
Na takie „promieniowanie” jesteśmy narażeni w pracy, w galeriach handlowych, restauracjach i kawiarniach, na lotnisku, czy nawet w szkołach. Na pewno nie zaszkodzi nam, jeżeli postaramy się zminimalizować ewentualne skutki uboczne, co spotyka się z coraz większą akceptacją wśród rodziców. Coraz więcej osób stara się umieścić router w miejscu, w którym spędza się najmniej czasu (oczywiście w miarę możliwości lokalowych), a także wyłącza go na noc, kiedy nikt nie korzysta z internetu.
Może cię zainteresować także: Tablet i wifi na wyposażeniu sali porodowej. Polki także mogą nagrywać filmy z przebiegu porodu
źródło: Crazy Nauka.pl