Reklama.
Reklama.
Reklama.
Która z kobiet jest matką dziecka? Większość osób nie zna poprawnej odpowiedzi
Ta zagadka pobija internet! Przyjrzyj się i odpowiedz: która kobieta jest matką dziecka? Okazuje się, że odpowiedź nie jest taka oczywista.
Reklama.
Czy znasz odpowiedź na to pytanie?
Na środku pokoju bawi się kilkuletni chłopiec. Obserwują go dwie kobiety. Czy wiesz, która z nich jest jego matką? Według autorów zagadki, matka chłopca siedzi po... lewej stronie. Jej postawa wyraża gotowość do szybkiego zareagowania w momencie zagrożenia. Chłopiec jest zwrócony w jej kierunku. Kobieta siedząca po prawej stronie, choć siedzi bliżej dziecka, jest wycofana i obojętna, nie wykazuje więzi emocjonalnej z maluchem.
Na środku pokoju bawi się kilkuletni chłopiec. Obserwują go dwie kobiety. Czy wiesz, która z nich jest jego matką? Według autorów zagadki, matka chłopca siedzi po... lewej stronie. Jej postawa wyraża gotowość do szybkiego zareagowania w momencie zagrożenia. Chłopiec jest zwrócony w jej kierunku. Kobieta siedząca po prawej stronie, choć siedzi bliżej dziecka, jest wycofana i obojętna, nie wykazuje więzi emocjonalnej z maluchem.
Autorzy zagadki zapewniają, że 70 proc. osób odpowiadających na pytanie udziela błędnej odpowiedzi. Poprosiliśmy o opinię psycholożkę i psychoterapeutkę Katarzynę Kucewicz. Według niej odpowiedź na pytanie, która z kobiet jest matką, nie jest taka oczywista.
Jaka była wasza pierwsza myśl – która z kobiet jest matką chłopca?
Może cię zainteresować także: Zwierzę, które zobaczysz jako pierwsze, zdradza twoją osobowość
Reklama.
Katarzyna Kucewiczpsycholog i psychoterapeuta w Ośrodku Psychoterapii i Coachingu INNER GARDEN
To ciekawy rysunek, raczej do interpretacji projekcyjnej, czyli służący temu, by pokazać nasze cechy osobowości. Każdy z nas bowiem widzi na tym rysunku coś, co kojarzy ze sobą i w kontekście swojego życia ten obrazek interpretuje.
Natomiast gdyby się skupić na samym rysunku i ocenie, która z postaci symbolizuje „dobrą matkę”, to tutaj sprawa wcale nie jest taka prosta. Oczywiście teoretycznie troskliwa rodzicielka bacznie patrzy na dziecko, kontroluje to, czym i w jaki sposób maluch się bawi. Ale można by zadać sobie pytanie, czy w swojej kontroli nie jest ograniczająca? Czy nie byłaby lepszą ta matka, która jest blisko, asekuruje, ale jednak daje dziecku swobodę w eksplorowaniu świata?
Z tym obrazkiem jest trochę tak jak z placem zabaw. Antek wszedł na drabinkę i spadł, ma teraz obdarte kolana. Ola nie weszła, bo mama ją nastraszyła, że spadnie tak, jak Antek. Która mama to ta bardziej troskliwa? Ta, która hamuje (zwykle przez swój nasilony lęk) ciekawość, czy ta, która mówi „spróbuj, doświadczaj, ja jestem blisko, ale pozwalam ci nabywać doświadczeń”? Z mojego punktu widzenia – ta druga będzie bardziej świadomym rodzicem, o ile jej swoboda nie będzie graniczyć z ignorancją i obojętnością. Czyli pozwalam, ale zawsze jestem na posterunku, gotowa, by pomóc, pocieszyć, przykleić plaster, jeśli trzeba.