Medycyna to zło, a lekarze celowo szkodzą dzieciom?
„Po co medycynie świeże łożysko i pępowina naszych dzieci!? Jako były lekarz pragnę co nieco wyjawić: istnieje na szpitalnych oddziałach położniczych cicha, nieoficjalna zasada: należy od razu przeciąć pępowinę. A tego kategorycznie czynić nie wolno” – czytamy we wpisie na profilu Zawodowy Polak na Facebook. O ile można się zgodzić ze stwierdzeniem, że pępowiny nie powinno się przecinać zaraz po porodzie, bo odczekanie kilku minut może pozytywnie wpłynąć na odporność i zdrowie dziecka w przyszłości, to kolejne części postu mogą wzbudzać wątpliwości.
Chociaż medycyna to „biznes”, ten „biznes” ratuje życie milionom ludzi na całym świecie. „Wciskane” nam szczepionki chronią nas przed wybuchami epidemii groźnych chorób zakaźnych. Już teraz, przez coraz popularniejsze i szerzące nieprawdziwe informacje ruchy antyszczepionkowe, coraz więcej rodziców ma wątpliwości w kwestii szczepień ochronnych dzieci. Młodzi rodzice (i nie tylko) zapominają, że gdyby nie ten „biznes”, ludzie chorowaliby i umierali w cierpieniach. Kobiety zachodziłyby w ciążę kilkanaście razy w ciągu swojego krótkiego życia, a większość nowo narodzonych dzieci umierałaby zaraz po porodzie.
Kiedy przeciąć pępowinę?
W Polsce nie ma jednoznacznych zasad określających czas odcięcia pępowiny. Zaleca się, by odciąć ją dopiero po ustaniu jej tętnienia. Niestety, często robi się to zbyt szybko, nawet po 15 sekundach od przyjścia dziecka na świat. W takich przypadkach rzeczywiście do organizmu dziecka nie przedostaje się wiele cennych składników odżywczych. Nie trzeba jednak czekać aż godziny, jak zaleca autor wpisu na profilu Zawodowy Polak, żeby noworodek odczuł pozytywny wpływ późnego odpępnienia.
W styczniu 2017 roku Amerykańska Szkoła Wyższa Położnictwa i Ginekologii opublikowała nowe wytyczne dla lekarzy i położnych, określające dokładny czas odcięcia pępowiny u noworodka. Zgodnie z nowymi zaleceniami, przed odcięciem pępowiny należy odczekać co najmniej 30 do 60 sekund – dzięki temu do organizmu dziecka przepłynie więcej krwi pępowinowej bogatej w komórki macierzyste, a mama i dziecko nie będą narażeni na ryzyko zakażenia.
Krajowa konsultant ds. neonatologii, prof. Ewa Helwich, wyjaśniła w rozmowie z PAP, że krew przepływa tak długo, jak długo tętni pępowina, a to nie trwa zwykle dłużej niż trzy minuty. Odczekanie tych trzech minut i późniejsze przecięcie pępowiny powinno być standardem w każdym szpitalu – dzięki temu zmniejsza się ryzyko niedoborów żelaza u kilkumiesięcznego niemowlaka. Prof. Helwich przyznała jednak, że niektórym lekarzom z długim stażem pracy może być ciężko zerwać z dotychczasowymi nawykami.
Komentarze pod postem pokazują, że wiele osób wciąż nie szuka rzetelnych informacji i badań naukowych. Warto opóźnić czas odcięcia pępowiny u noworodka, jednak zbyt długie zwlekanie może zwiększyć ryzyko infekcji.
Jeśli od razu odciąć pępowinę to niemowlę nie otrzyma swojej niezbędnej krwi! A krew z łożyska zawiera naturalne substancje odpornościowe i obronne dla tego dziecka. A więc jeśli pępowina jest przecinana od razu, to umyślnie pozbawia się dziecko naturalnej odporności! PO CO? Takie dziecko pozbawione naturalnej ochrony najprawdopodobniej będzie miało problemy ze zdrowiem, a więc "medycyna" będzie mogła "wcisnąć" rodzicom tego dziecka szczepionki, tabletki, mikstury, maści albo operacje. Im więcej niezdrowych ludzi i dzieci tym więcej pacjentów – klientów ma "medycyna". Nic osobistego – po prostu biznes...
Zawodowy Polak
Facebook
Pępowinę można przeciąć nie prędzej jak po godzinie po narodzeniu... Ale "lekarze" nie myślą o tym – oni wolą pod "wiarygodnymi" pretekstami wykonać wszystko jak najszybciej... Biznes medyczny bardzo chce, aby pępowina i łożysko pozostało świeże.