Panna z dwójką dzieci poprosiła papieża o błogosławieństwo. Jego odpowiedź zaskakuje
Redakcja MamaDu
29 września 2017, 09:50·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 29 września 2017, 09:50
W czasie wideokonferencji padły słowa, które niekoniecznie są zgodne z linią Kościoła. Papież Franciszek po raz kolejny okazuje się zbyt liberalny, niż chcieliby pozostali duchowni.
Reklama.
Papież Franciszek wziął udział w wideokonferencji z mieszkańcami jednej z parafii w Teksasie. Miał okazję rozmawiać z różnymi osobami i spełnić marzenie wielu z nich proszących o modlitwę i błogosławieństwo. Jedną z takich osób była młoda niezamężna kobieta, wychowująca dwójkę dzieci. Prawdopodobnie nie spodziewała się, że papież Franciszek zwróci się bezpośrednio do niej ze wzruszającym apelem, który wiele kobiet w takim samym położeniu jak ona, chciałoby usłyszeć.
"Niech Cię Bóg błogosławi za to, co zrobiłaś. Jestem dumny z Ciebie. Chodź z podniesionym czołem. Jesteś odważną kobietą”.
Słowa papieża niepotępiające wcale samotnej matki, dla wielu są przejawem ogromnych zmian w Kościele, którym papież sprzyja. Idący z duchem czasu i wychodzący naprzeciw potrzebom współczesnych ludzi Franciszek podpada tym nieustannie tym hierarchom kościelnym, którzy w swoich pomysłach na Kościół i docieranie z przekazem do ludzi, zatrzymali się setki lat temu.
Papież wytłumaczył zebranym w czasie konferencji, dlaczego podkreślił odwagę kobiety. "Mogłaś je zabić w swoim łonie, godząc się na aborcję, ale Ty uszanowałaś życie, które wzrastało wewnątrz Ciebie i Bóg to nagradza. Nie powinnaś się wstydzić. Chodź z podniesionym czołem i powtarzaj pogodnie 'Nie zabiłam moich córek. Wydałam je na świat'. Gratuluję Ci. Gratuluje Ci, a Bóg niech Cię błogosławi".