Do 5 roku życia dziecko jest małym geniuszem. Przyswaja wiedzę z zadziwiającą szybkością i dokładnością. Aby cieszyć się poznawaniem świata nauki, potrzebuje jedynie skierowania uwagi na ciekawe zagadnienia. Jak zrobić to umiejętnie?
Reklama.
To nauka, a nie oglądanie bajek lub granie na tablecie jest tym, czym mały człowiek chce się zajmować. Jeśli chcemy wprowadzić ciekawość dziecka na odpowiednie tory, najlepiej sięgnąć po metodę nauki przez zabawę. Kolorowe karty, zabawne rebusy, labirynty i zagadki – to świetne narzędzia mnemotechniczne. Usprawnią one psychofizyczny rozwój malucha, a mamie dadzą cenne momenty wypoczynku.
Fenomen zabawy
Podwaliną współczesnej psychologii rozwojowej jest teoria Jeana Piageta, który trafnie zauważył, że rozwój inteligencji dziecka łączy się ściśle z zabawą. W trakcie zabawy nawet malutkie dziecko kształci zmysły dotyku, słuchu czy wzroku, przystosowując je do kolejnych wyzwań. Kiedy wchodzi w okres wczesnego dzieciństwa, a później w okres przedszkolny, dzięki zabawie uczy się wykorzystywać zdobytą wiedzę i umiejętności. W zabawie dziecko zaczyna też wchodzić w role społeczne, czyli uczy się życia w towarzystwie innych ludzi.
Chcąc wykorzystać w pełni szansę rozwoju, jaką daje dziecku zabawa, powinniśmy przestrzegać kilku reguł. Najważniejszą, żelazną zasadą jest niezmuszanie dziecka do konkretnej formy aktywności. Nie znaczy to, że nie możemy mu podsuwać pomysłów. Proponujmy mu ciekawe rozwiązania, pokazujmy nowe ścieżki, ale pozwólmy też na swobodny wybór. Jest to o tyle ważne, że na początku możemy nie do końca znać potrzeby intelektualne malucha. Nie od razu wiadomo, z jakim rodzajem inteligencji mamy do czynienia, nie możemy więc stwierdzić, jak go najlepiej rozwijać.
Metoda na geniusza
W początkowym etapie rozwoju dziecka ważne jest działanie kompleksowe. Dziecko po jakimś czasie będzie wykazywało pewne cechy i potrzeby, które podpowiedzą nam rodzaj zabawy i odpowiadający jej kierunek rozwoju. Podpowiedzi możemy poszukać, kierując się opisem rodzajów inteligencji. Psycholog Howard Gardner zaproponował wyróżnienie osiem typów: społeczna (interpersonalna), logiczno-matematyczna, emocjonalna (intra personalna, intuicyjna), językowa (lingwistyczna, werbalna), przyrodnicza (środowiskowa, naturalistyczna), ruchowa (kinestetyczna), muzyczna (słuchowa, rytmiczna), przestrzenna. Każdy człowiek ma specjalne uzdolnienia wrodzone, które wskazują na wyższy poziom rozwoju jednej z wymienionych rodzajów inteligencji. Jeśli chcemy, aby nasze dziecko rozwijało się w zgodzie ze sobą, postarajmy się rozpoznać jego najmocniejsze strony i kładźmy na nie nacisk. Nie zapominajmy jednak o rozwoju ogólnym, bo inteligencja to struktura holistyczna. Bez pracy nad myśleniem matematycznym nie rozwiniemy w pełni inteligencji muzycznej. Bez nauki wyczucia rytmu, nie uda nam się osiągnąć pełni sukcesu w sporcie czy pracy językoznawcy. Dlatego tak ważne jest, aby dzieci do 5–6 roku życia korzystały z takich form nauki przez zabawę, które uaktywnią jak najwięcej połączeń w mózgu.
Cud pamięci
Bardzo często zdarza się, że ledwo trzyletnie dziecko potrafi płynnie przedeklamować kilka wierszy. Jego pamięć mimowolna jest doskonale rozwinięta, dlatego nie musi nawet rozumieć tekstu, aby cytować długie, zapamiętane fragmenty. Później nie jest już tak łatwo. Mózg chce wiedzieć, co zapamiętać w pierwszej kolejności. Zaczyna myśleć logicznie. Z natłoku informacji wybiera najważniejsze, choć nie zawsze zgadza się na poziomie świadomym, że akurat to, co chcemy zapamiętać, zostanie faktycznie zmagazynowane i zostawione na wierzchu. Czasami trzeba go przechytrzyć: sięgnąć do podświadomości, która najbardziej lubi zapamiętywać drogą skojarzeń, obrazów, dźwięków i ruchu.
W ćwiczeniu dziecięcej pamięci pomagają wszelkie gry w skojarzenia, wyzwania, np. labirynty, obrazki „znajdź różnice” albo dopasowywanie kształtów. Ciekawostki, podane w przyjaznej, kolorowej formie, rozwijają zasób wiedzy i – co najważniejsze – pozwalają się nią cieszyć. Nowy program lojalnościowy Netto „Ze Scottiem do supermocy” jest świetnym przykładem tego, jak można rozwijać dziecko przez zabawę. Przy zakupach potrzebnych do domu rzeczy, rodzice i ich pociecha dostają album do kolekcjonowania edukacyjnych kart. Zabawny piesek i jego przyjaciele – goryl Gaweł, flaming Felicja czy kangurzyca Kinga na kolejnych kartach dostarczają nowych wyzwań rozwijającej się pamięci, inteligencji i specjalnym uzdolnieniom. Wesołe obrazki uczą liter, cyfr, a nawet rodzajów węzłów. Mały kolekcjoner ma za zadanie pobawić się np. w bieg z wiaderkiem wody, a jednocześnie dowiaduje się, jak woda jest ważna dla życia. Mama lub jej pociecha, jeśli już umie samodzielnie, czyta o najciekawszych, szalonych rekordach, co daje pole do uruchomienia wyobraźni i wymyślenia kolejnych wyzwań, oczywiście pod naszą kuratelą.
Podsumowując – to, co możesz zrobić, aby wspomóc rozwój inteligencji swojego dziecka, to:
- rozpoznaj dominujący rodzaj inteligencji Twojego dziecka,
- podążaj za uzdolnieniami dziecka,
- proponuj maluchowi spektrum zabaw rozwijających IQ,
- przyzwalaj na to, aby dziecko samo wybierało takie zabawy, jakie najbardziej mu się podobają.