
Reklama.
Solidarność jest ważna
Ludzie szybko zapominają, bo mamy natłok informacji o wydarzeniach na całym świecie. Każdego dnia dzieje się coś przerażającego i dramatycznego i choć przez chwilę krwawi nam serce, to życie płynie dalej. Są jednak tacy, którzy nie chcą zapomnieć, chcą solidarnie z innymi krzyczeć – pomóżcie.
Ludzie szybko zapominają, bo mamy natłok informacji o wydarzeniach na całym świecie. Każdego dnia dzieje się coś przerażającego i dramatycznego i choć przez chwilę krwawi nam serce, to życie płynie dalej. Są jednak tacy, którzy nie chcą zapomnieć, chcą solidarnie z innymi krzyczeć – pomóżcie.
Buthaina Muhammad Mansour al-Raimi ma 5 lat. Dzięki jednej fotografii staje się na naszych oczach ikoną wojny w Jemenie. Wojny, o której tak niewiele się mówi, bo trwa od 2015 r., a w międzyczasie dzieje się wiele innych spraw. Tyle że trzeba o niej mówić, bo w jej wyniku straciło już życie 10 tys. osób i ludzie żyją w trudnych warunkach. Panuje głód, fatalne warunki sanitarne i szaleje epidemia cholery, której ofiarami jest blisko 2 tys. osób.
Każda wojna to ofiary. Często dzieci stają się symbolami takich konfliktów, bo nie można zapominać, że one także żyją w tych bombardowanych domach, że to one chodzą do szkoły po ulicach i to one muszą potem nauczyć się funkcjonować bez rodziców i dachu nad głową. Nie tak dawno zdjęcie chłopczyka z Allepo obiegło cały świat, dziś więc niech to Buthaina stanie się symbolem tego, co dzieje się w Jemenie.
Każda wojna to ofiary. Często dzieci stają się symbolami takich konfliktów, bo nie można zapominać, że one także żyją w tych bombardowanych domach, że to one chodzą do szkoły po ulicach i to one muszą potem nauczyć się funkcjonować bez rodziców i dachu nad głową. Nie tak dawno zdjęcie chłopczyka z Allepo obiegło cały świat, dziś więc niech to Buthaina stanie się symbolem tego, co dzieje się w Jemenie.
Buthaina straciła wszystko
Dziewczynka straciła rodzinę i dom. Wojna pozbawiła ją rodziców, pięciorga braci i sióstr, oraz wujka. Wyciągnięta przez ratowników spod gruzu została przygarnięta przez dalszych krewnych, którzy nadal boją się powiedzieć jej, że nigdy już nie ujrzy swoich najbliższych. To zdjęcie zostało wykonane w niedługim czasie po uratowaniu Buthainy. Oczka dziewczynki były tak opuchnięte, że nie była w stanie patrzeć, więc żeby móc zorientować się gdzie jest i kto do niej mówi, pomagała sobie palcami otworzyć jedno ze zranionych oczu. Ten gest wzruszył wiele osób i postanowiono upublicznić wizerunek dziecka.
Dziewczynka straciła rodzinę i dom. Wojna pozbawiła ją rodziców, pięciorga braci i sióstr, oraz wujka. Wyciągnięta przez ratowników spod gruzu została przygarnięta przez dalszych krewnych, którzy nadal boją się powiedzieć jej, że nigdy już nie ujrzy swoich najbliższych. To zdjęcie zostało wykonane w niedługim czasie po uratowaniu Buthainy. Oczka dziewczynki były tak opuchnięte, że nie była w stanie patrzeć, więc żeby móc zorientować się gdzie jest i kto do niej mówi, pomagała sobie palcami otworzyć jedno ze zranionych oczu. Ten gest wzruszył wiele osób i postanowiono upublicznić wizerunek dziecka.
„Otwórzcie oczy na wojnę w Jemenie” – to bardzo ważne przesłanie. Wiele osób postanowiło wykonać dokładnie taki sam znak i okazać w ten sposób solidarność z ofiarami wojny. Wy też możecie uczynić to samo. Nie zapominamy o dzieciach, które są ofiarami wojen.
źródło: Zagner.blog.polityka