Reklama.
To będzie najzabawniejszy tekst, jaki dziś przeczytacie. "Petarda, oplułam się". "Popłakałam się ze śmiechu" – oto najlepsza recenzja tego tekstu.
Może cię zainteresować także: Syndrom znikających piersi. Dlaczego biust po karmieniu naturalnym, staje się mniejszy
Uwaga! Będzie emocjonalnie i z kilkoma brzydkimi wyrazami, więc wrażliwych oraz ludzi o słabych nerwach, proszę o zamknięcie oczu.
Wpadłam na jakiś durny artykuł o tym, jak sprawdza się, że piersi są zbyt obwisłe. Myślę sobie, przeczytam choć to, że obwisają, jest czymś zupełnie normalnym. Czytam więc i oczom własnym nie wierzę!
Aby sprawdzić, czy biust jest nadmiernie obwiśnięty wystarczy wsadzić pod piersi ołówek! Ha! Jakież to proste! Kto by pomyślał... Jeśli rzeczony ołówek zostanie pod piersią to sorry, ale masz wiszące cycki.
Zwariowałam! Artykuł napisała kobieta. Kobieta dla kobiety.
Dobra, ok, przyzwyczaiłam się, że to najczęściej baba wciska Ci szkło w oko i tłumaczy, że to rzęsa, ale żeby takie bzdury pisać?
Początkowo się śmiałam, ale potem pomyślałam, że przecież jest wiele kobiet, które uwierzą w te brednie i nie dość, że mają już mega chujowe brzuchy — bo przecież jak siedzą, marszczy się im na nich skóra — to jeszcze dojdą do tego zwisające cycki i już zrobi się dramat. Depresja gwarantowana! Jak dodasz do tego zbyt mało białe zęby, zbyt mało karpie usta i zbyt mało białą odbytnicę, to już jest ameba. Oooo nie!
Koniec z bredniami! Zrobiłam test!
Pod cyckami mieści mi się talerz (wzięłam deserowy, ale wierz mi, zmieści się i ten na drugie danie), zeszyt i gazetkę z Lidla. Wyniki?
Wszystko weszło i trzyma się świetnie!
I co? I gówno, skretyniała autorko wpisu.
Piersi opadają i jest to zupełnie normalne, a dla ludzi myślących oczywiste. Pisanie takich bzdur jest poniżej poziomu homo sapiens. Takimi artykułami powodujecie, że kobiety szaleją i idiocieją, w pogoni za brukowymi ideałami, które nie istnieją.
To co? To jak facet chce sprawdzić, czy ma małego członka, to ma sobie wcisnąć pęto Toruńskiej? Jak Toruńska wejdzie to jest ok, jak nie to sorry?
Jak ktoś chce sprawdzić, czy się garbi, to ma sobie wsadzić kij w dupę i patrzeć, czy jego plecy się do niego dokleiły?
No co? Zasady debilizmu testu zachowałam.
Wiesz co, autorko tego kretynizmu?
Sprawdź, czy masz mózg. Aby tego dokonać, wyjmij oczy, odwróć je na drugą stronę, włóż ponownie do oczodołów i patrz w tę czarną dziurę — nie zapomnij poświecić sobie latarką z najnowszego smartfona! Raczej niczego w tej otchłani nie dojrzysz, ale próbuj!
To jest mój test dla Ciebie!
A Ty, droga Czytelniczko, zamiast wciskać sobie pod piersi pół sklepu papierniczego, wybierz się lepiej na ich badanie! Profilaktyczne samobadanie piersi, badania u swojego gina, usg i mammografia mogą uratować Ci życie. Na tym się skup. Kocham