Kontrowersyjna metoda badania noworodków w Rosji. Do której sekundy wytrzymasz?
Redakcja MamaDu
21 sierpnia 2017, 16:49·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 21 sierpnia 2017, 16:49
Choć film trwa zaledwie minutę, większość rodziców nie jest w stanie obejrzeć go do końca. Czy precyzyjne i szybkie ruchy rosyjskiego lekarza to wynik doświadczenia, czy bezmyślne i brutalne traktowanie dzieci?
Reklama.
Nagranie badania noworodka, które wykonuje rosyjski lekarz, obiegło świat. Co ciekawe, z komentarzy możemy wyczytać, że jest to ceniony specjalista w rosyjskim środowisku lekarskim. Ciężko w to uwierzyć, gdy patrzy się, jak ciągnie ciało noworodka. Po tych szybkich ruchach wyginających kolejne części ciała dziecka, podczas których maluch przeraźliwie płacze, podnosi go i mówi do niego „Cisza”. Dziecko niczym zaklęte milknie. Lekarz kończy badaniem kręgosłupa.
W sieci rozgorzała dyskusja. Jedni uważają, że choć może wygląda brutalnie, lekarz doskonale wie, co robi. Dla nich to szybkie i sprawne badanie dziecka. Każde badanie jest dla dziecka stresujące. Noworodki płaczą przy każdej okazji. „Ten lekarz widać, że wie, jak złapać dziecko, by nie stała mu się krzywda, a jednocześnie dokładnie je bada. Dziecko całe, badanie trwa około minuty. Wolę takie rozwiązanie niż przeciąganie wizyty w nieskończoność" – czytamy w komentarzach.
Po drugiej stronie przeciwnicy wyrażają oburzenie: „Dziecko to nie kukła, zabawka. Zero wyczucia i delikatności. Co on wyprawia”. Pojawia się też głos położnej środowiskowej: "Jestem położną środowiskową. Takie gwałtowne trząsanie dzieckiem może doprowadzić do mikrowylewów w mózgu. W ogóle nie wiem, w jakim celu takie badanie noworodka przeprowadzono ?".
Znany specjalista czy konował? - po której stronie staniecie?