
Gdy coś złego dzieje się z naszym zdrowiem, możemy albo ukrywać to przed światem, albo zrobić z tego użytek i podzielić się swoją historią z innymi. Dzięki temu, że kobiety coraz odważniej dzielą się swoimi doświadczeniami w mediach społecznościowych, a ich posty i apele są udostępniane przez tysiące osób, paradoksalnie jest to najskuteczniejsza kampania informacyjna. Ludzie zdecydowanie bardziej wierzą słuchając historii z życia wziętej, niż czytając doniesienia i statystyki.
Wczoraj zdiagnozowano u mnie raka piersi. Był to całkowity wstrząs, ponieważ ten ślad (na rysunku) był jedynym objawem, jaki miałam. Zauważyłam to wgłębienie pod koniec czerwca i dwa dni później pojechałam do mojego lekarza rodzinnego, który skierował mnie do kliniki piersiowej. Pojechałam tam i miałam wykonane usg., które ujawniło nieprawidłowości. Potwierdzono je w czasie mammografii, a potem wykonano mi biopsję. To był rak piersi. Proszę regularnie sprawdzać piersi i nie ignorować takich zmian. Jeśli wcześniej nie widziałabym takiego postu, nie wiedziałabym, że takie zagłębienie jest oznaką raka. Proszę dzielić się ze sobą i zwiększać świadomość.
Może cię zainteresować także: Czy znasz ten objaw raka piersi? To zdjęcie uratowało już wiele kobiet