
STOP FAKE NEWSOM!
Nie pozwolimy by w imię zdobywania fałszywej popularności krzywdzono dzieci.
Udostępniono wizerunek naszych harcerzy z nieprawdziwym opisem.
Fanpage należący do rzekomych obrońców zwierząt wprowadził ludzi w błąd.
JAK BYŁO NAPRAWDĘ:
Przedstawione na tamtym zdjęciu prosię zostało zakupione od prywatnego hodowcy, dbającego o najwyższe standardy. Zwierzę zostało ubite w sposób humanitarny w legalnej ubojni w obecności weterynarza przez osobę do tego uprawnioną.
Harcerze uczyli się jak doprawić mięso i przygotować je do spożycia.
Wychowujemy młodzież, że kiełbasa nie bierze się z półki w supermarkcecie, a każde żywe stworzenie zasługuje na szacunek.
Wszystkie inne informacje pojawiające się na ten temat są nieprawdziwe.
Działamy od blisko 40 lat, a spod naszych skrzydeł wyszło wielu młodych mężczyzn gotowych do zmiany świata na lepsze.
Dziękujemy za wsparcie. Prawda górą :)
#nie_podkładajcie_nam_świni
#nie_dajcie_się_prosić
#świnie.
Nie możemy oszukiwać dzieci, że szynka nie pochodzi od zwierząt, ale istnieje różnica między rozmową a zaprowadzeniem dziecka do ubojni. Tłumaczenie, że zwierze nie było już żywe, nie sprawi, że dzieci będą czerpały z tego doświadczenia jedynie pozytywne przeżycia. Skutki mogą być zupełnie inne, ale o tym zdaje się, nie pomyśleli organizatorzy. Jakie? Zapytaliśmy o to Katarzyna Kucewicz psycholog, psychoterapeuta Ośrodek Psychoterapii i Coachingu INNER GARDEN.
Jest w tym zdjęciu coś przerażającego. To ważne oczywiście, by dzieci wiedziały, że mięso, które jedzą, było kiedyś żywym zwierzęciem jednak radosne, beztroskie pozowanie z martwym, ubitym zwierzęciem ma w sobie znamiona sporej znieczulicy. Nie możemy być oczywiście hipokrytami i zapominać, że jedząc z dzieckiem obiad w restauracji i robiąc sobie zdjęcia, także niejako śmiejemy się nad mięsem, tyle że pokrojonym i przyrządzonym. Bo przecież to wciąż to samo zwierze. Niemniej pozując z ubitym zwierzęciem w takiej formie- nad wypatroszonymi zwłokami -utrwalamy w dzieciach w moim poczuciu agresywną postawę dominacji. Nie mówiąc już o tym, że z pewnością nie wszystkie dzieci ze zdjęcia na widok świnki roześmiały się zachwycone, najprawdopodobniej ten widok mógł je przestraszyć i raz na zawsze odrzucić od jedzenia mięsa.