O katastrofalnej sytuacji w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. Śniadeckiego poinformowano na grupie Spotted:Białystok. Jak donosi autor zdjęć, szpital walcząc o pieniądze, przyjmuje zbyt wiele pacjentek, co niestety kończy się znacznym pogorszeniem warunków ich pobytu w placówce.
Biorąc pod uwagę, że do tej pory promowany i zalecany był bliski kontakt dziecka z matką i noworodek przebywał wraz z nią na wspólnej sali, trudno uwierzyć, że do takich sytuacji mogło dojść w polskim szpitalu. O tym, jak ogromne znaczenie ma nawiązywanie więzi z dzieckiem poprzez dotyk i zapach mamy, a także jak ważne jest częste przystawianie dziecka do piersi w celu rozwoju laktacji, nie trzeba chyba już nikogo przekonywać. Dlaczego więc szpital zdecydował się na rozwiązania, które stoją w sprzeczności z tym, co promują położne i pediatrzy?
Oddział położnictwa i ginekologii Wojewódzkiego Szpitala im. Śniadeckiego powinien być luksusowo wyposażony, gdyż od stycznia 2017 r. ma nową lokalizację. Przebudowa kosztowała niemal 30 mln zł i trwała blisko 2 lata. Co więc takiego stało się, że noworodki trzyma się w misce? Pod postem zarówno na grupie Spotted:Białystok, jak i na oficjalnym stronie FB szpitala pojawiły się setki wpisów oburzonych ludzi. Niektórzy sugerują, że szpital choć nowoczesny, nie otrzymał od NFZ wystarczających funduszy na wyposażenie, stąd problemy. Inni martwią się, że dzieci przetrzymywane w ten sposób mogą się pielęgniarkom pomylić i może dojść do ich zamiany.
Wszyscy oczekują na komentarz dyrekcji Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Śniadeckiego w Białymstoku. Gdy tylko uzyskamy odpowiedź, poinformujemy jak dramatyczną sytuację na oddziale położniczym tłumaczą władze placówki.
Drodzy Rodzice! Pora to przerwać!: Jestem oburzona! Czy już tak będzie? Czy tak można traktować nas? Nie tylko matek, które leżą w szpitalu, ale i ojców, którzy czekają 9 miesięcy na narodziny najpiękniejszego daru – Dziecka. Tymczasem w naszym szpitalu: Wojewódzki Szpital Zespolony im. Śniadeckiego:
25 pacjentek !! 25 noworodków. 4 położne. Kilkoro dzieci jest po porodzie rozdzielonych z rodzicami. Dzień i noc spędzają bez mamy. Czasem 2 obcych sobie dzieci leży w 1 łóżeczku. Czasem w WANIENCE. Szpitala nie stać na godne zajęcie się bezbronnymi noworodkami?
Mama po trudach porodu leży piętro wyżej od swojego maleństwa. Ma utrudnione karmienie piersią, budowanie więzi. DZIECKO POWINNO BYĆ Z MATKĄ!! A tymczasem co? Szpital bierze taką ilość osób, żeby otrzymać jak najwięcej pieniędzy. To jest cos strasznego! A może wystarczy informacja? Szpital jest przepełniony i Pani z dzieckiem będzie tak traktowana, wiec proszę o przejechanie do innego szpitala. Załączam zdjęcie i proszę o wstawianie#tematdlauwagi, aby w końcu ktoś się zajął słuszną sprawą.