
REKLAMA
Przesada, czy nie? 12-latka pomaga przy porodzie brata
Poród to wyjątkowe i magiczne przeżycie dla całej rodziny, ale też niewątpliwie trudny i bolesny dla kobiety proces. Zaproszenie do współuczestniczenia w nim młodej osoby, czyli 12-letniej dziewczynki, dla wielu wydało się kontrowersyjne. Wiele mam uznało, że to zbyt wczesna inicjacja, a w zależności od przebiegu porodu, może wystąpić u dziecka nawet trauma.
Poród to wyjątkowe i magiczne przeżycie dla całej rodziny, ale też niewątpliwie trudny i bolesny dla kobiety proces. Zaproszenie do współuczestniczenia w nim młodej osoby, czyli 12-letniej dziewczynki, dla wielu wydało się kontrowersyjne. Wiele mam uznało, że to zbyt wczesna inicjacja, a w zależności od przebiegu porodu, może wystąpić u dziecka nawet trauma.
Obserwowanie krzyczącej i niewątpliwie cierpiącej, choć w słusznej sprawie mamy, może być dla dojrzewającej nastolatki trudnym doświadczeniem. Pojawiły się także głosy, że poród może być dla niej tak wstrząsającym przeżyciem, że zapisze się w jej pamięci w sposób negatywny, a jej podświadomość będzie odsuwać myśli o własnym dziecku. Niechęć do przeżycia podobnego bólu sprawi, że przyszła mama może się wahać co do posiadania własnego potomstwa.
Może też być zupełnie inaczej
Wiele mam było także zachwyconych postawą rodziców 12-latki. Uznały, że skoro dziewczynka wykazała chęć udziału, to rodzice na pewno ją do tego odpowiednio przygotowali. Dla wielu wyraz twarzy 12-latki widzącej swojego brata po raz pierwszy to najlepszy dowód na to, że było to dla niej magiczne i cudowne przeżycie. Ekscytacja połączona z zaskoczeniem to dowód, że nastolatka dobrze odebrała doświadczenie. Nawiązano także do tego, że kiedyś kobiety rodziły w domu i często zdarzało się, że dzieci były obecne przy porodach.
Wiele mam było także zachwyconych postawą rodziców 12-latki. Uznały, że skoro dziewczynka wykazała chęć udziału, to rodzice na pewno ją do tego odpowiednio przygotowali. Dla wielu wyraz twarzy 12-latki widzącej swojego brata po raz pierwszy to najlepszy dowód na to, że było to dla niej magiczne i cudowne przeżycie. Ekscytacja połączona z zaskoczeniem to dowód, że nastolatka dobrze odebrała doświadczenie. Nawiązano także do tego, że kiedyś kobiety rodziły w domu i często zdarzało się, że dzieci były obecne przy porodach.
Może cię zainteresować także: Fotograf w brutalny sposób odmówił ciężarnej wykonania zdjęć z chwili narodzin dziecka. Naraził się milionom kobiet
O tym, czy zaprosić dorastającą córkę na salę porodową muszą zadecydować rodzice w sposób absolutnie świadomy i po konsultacji z dzieckiem, które musi być dobrze poinformowane, co będzie się działo z jego mamą w tym czasie. Nie może dojść do sytuacji, że dziecko w trakcie porodu będzie chciało zrezygnować, ale nie chcąc zawieść rodziców, pozostanie do końca. Zaaferowani porodem opiekunowie, nie będą mieli na pewno takiego skupienia na dziecku, jak w normalnych warunkach. Pozostaje też pytanie, czy nie lepiej, gdyby córka towarzyszyła matce trzymając ją za rękę, a nie stojąc w miejscu zazwyczaj zarezerwowanym dla położnej, czyli pomiędzy nogami rodzącej. W czasie porodów domowych wiele mam deklaruje, że dzieci przebywały z nimi i nie uznają tego za powód do traumy, tylko za kultywowanie wspaniałych tradycji.
Jakie jest wasze zdanie? Czy zaprosiłybyście swoją córkę do wspólnego przeżywania narodzin rodzeństwa?
Może cię zainteresować także: Miała tak wyjątkowy poród, że pokazała nagranie w sieci. Zobacz, jak wygląda delikatne cesarskie cięcie
źródło: Facebook/Nikki Smith