Ten post zrobi zamieszanie. Znana pisarka nie po raz pierwszy odważnie podsumowała otaczającą nas rzeczywistość. Tym razem oberwało się rynkowi farmaceutycznemu.
Manuela Gretkowska jest pisarką. To bezpośrednia, niezależna, mądra kobieta. Przez to, że pokazuje rzeczy takimi, jakie są, nie koloryzując ich, wzbudza kontrowersje lub zachwyt. To osobowość, obok której nie sposób przejść obojętnie.
"Nie to nie jest miejska plotka"
Dziś opublikowała na swoim profilu post, w którym relacjonuje… wizytę u ginekolożki. Przy okazji w swoim stylu, w odrobinę przekrzywionym zwierciadle, obnażyła prawdę o rynku farmaceutycznym. Część szczególnie nam bliską, bo dotyczącą zdrowia kobiet.
Ufamy dobroczynności podmywaczy Ginekolożka miała powiedzieć pisarce, że stosowanie płynów do higieny intymnej jest szkodliwe, długotrwale może nawet prowadzić do poważnych chorób. Zapytana przez Gretkowską, dlaczego zatem nie mówi się o tym głośno, lekarka miała odpowiedzieć – A kto zadrze z firmami? Gdyby sprzedawały zwykłe mydła nie byłoby biznesu – tym samym obnażając niewygodną prawdę, którą choć wszyscy trochę znają, na oślep podążają za hasłami reklamowymi. Gretkowska ma na to zresztą wspaniałą konkluzję – Traktuje się nas tak, jakbyśmy ocipiały, to znaczy miały cipki wywrócone na drugą stronę, jak wnętrze torebki – pisze.
Problem ogłupienia przez marketing pisarka zapragnęła podkreślić z całą mocą:
"Można być ostrożniejszym"
W każdym, nawet najbardziej przewrotnym tekście Gretkowskiej ukryte jest drugie dno i mądra konkluzja:
Świetne, mocne, dosadne i otwierające zalepione tanią reklamową papką oczy.
Reklama.
Manuela Gretkowska
Fragment posta/ Facebook.com
Pierwsze pytanie ginekolożki, na wczorajszej wizycie kontrolnej, czy używam płynów do higieny intymnej. - Oczywiście - jak może wątpić w moją przeczystość. - To proszę przestać, SZKODZĄ. Chyba, że ktoś nimi szoruje się od środka. Zawierają kwas mlekowy, potrzebny wewnątrz pochwy. Na zewnątrz kwas podrażnia delikatne wargi sromowe. Nikt nie ma tak rozdziawionej vaginy żeby jej podmywanie było irygacją, chyba że po porodzie. U młodych dziewczyn podrażnienie skóry takimi płynami jest w miarę niezauważalne, ale z biegiem czasu doprowadza do przesuszeń skóry, mikropęknięć i w rezultacie bywa, że raka sromu. - Dlaczego więc Pani Doktor tego nikt nie mówi tego głośno? - A kto zadrze z firmami? Gdyby sprzedawały zwykłe mydła nie byłoby biznesu (…).
Manuela Gretkowska
Fragment posta/Facebook.com
Nie piszę tego, żeby wykazać pazerność firm i naszą głupotę. Ludzkie szaleństwo jest chorobą każdego wieku. W XX-tym najwięcej pieniędzy wydano na reklamę papierosów. Wreszcie jej zabroniono. Pod reklamami słodyczy, a nawet wędlin i serów we francuskiej telewizji leci pasek z ostrzeżeniem: nie jedz za dużo tego co zdrowiu nie służy, ćwicz i chrup warzywa.
W Polsce nie można obejrzeć wieczorem programu telewizyjnego bez reklam piwa. Pije się na imprezie, w lesie. Alkohol w kraju alkoholików cieknie przez telewizyjny ekran by przypieczętować przyjaźń, męstwo górali i słodycz młodzieńczych pocałunków.
Manuela Gretkowska
Fragment posta/Facebook.com
Nie da się uniknąć świata na sterydach, nawozach, pęczniejącego od zysku za truciznę. Ale można być ostrożniejszym. Nie palić, nie wypalać sobie powolnie raka kwasem. Czystość intymna nie jest czystością moralną. Lepiej zgrzeszyć mydłem o neutralnym ph unikając „peha” późniejszych komplikacji.