Kobieta, którą widzisz, ma na imię Marta. Rok temu została mamą. Marta często zastanawia się, co jest najważniejsze dla jej dziecka — miłość, beztroska zabawa, a może umożliwienie córce codziennego odkrywania świata, bez ograniczeń, bez wkładania w szablony. Stara się, pozwolić swojemu dziecku na bycie małym odkrywcą. W trakcie jednej z takich zabaw trafia na atlas, w którym widnieje narysowany ołówkiem przed laty przez jej mamę obraz Indianina. To impuls, który kieruje tory jej wyobraźni w kierunku wspomnień z dzieciństwa.
Przenosimy się wraz z nią do lat 80. Możemy obserwować jej radosną, swobodną zabawę z rodzicami. To oni podróżowali wraz z nią palcem po mapie, bo na prawdziwe podróże nie było ich stać. Nie zrealizowali swojego marzenia, bo stawiali potrzeby dziecka ponad własne. Z pewnością to rozumiecie.