"Nie mam pokarmu" to zdanie, który wciąż powtarza zbyt wiele kobiet. Bardzo mało prawdopodobne jest, że w ich piersiach faktycznie nie zachodzi proces laktacji.
Tymczasem nowo narodzony człowiek, w pierwszych dniach życia potrzebuje naprawdę niewiele pokarmu. Natura to najmądrzejsza z matek i urządziła proces podtrzymania nowego życia bardzo sprytnie. Rolą mądrej matki jest tego nie zaburzać…
Kilka kropel
Najczęstsze przyczyny nieudanej przygody z naturalnym karmieniem to nieumiejętne przystawianie noworodka do piersi i nieodpowiednia manipulacja czasem. Znane są fizjologiczne problemy, które utrudniają bądź uniemożliwiają karmienie piersią. Dotyczą one jednak tylko od 1 do 5 proc. wszystkich przyczyn niedoboru pokarmu. To znacznie mniej, niż odsetek procentowy kobiet, które poddają się w kwestii naturalnego karmienia.
Ze względu na swoją wolną wolę mają do tej decyzji prawo. I nie ma najmniejszego problemu, jeżeli wynika ona ze świadomych przesłanek. Zbyt często jednak jej źródłem jest niewiedza, bądź dezinformacja i wynikające z nich poczucie zagubienia. Młoda mama powinna wiedzieć, że może szukać konsultacji i pomocy u personelu medycznego, doświadczonych położnych lub specjalistów z poradni laktacyjnych.
By przygotować się na naturalne karmienie, przede wszystkim powinna jednak mieć na uwadze tych kilka kwestii:
– Proces laktacyjny przebiega trochę inaczej u każdej kobiety
– Dla nas "kilka" kropel żółtej cieczy po porodzie to niewiele, dla nowo narodzonego człowieka - wystarczająco.
– To, że mleko nie zaczyna płynąć w dużych ilościach w pierwszych chwilach a nawet dniach życia dziecka, jest kompletnie normalne. Pojemność żołądka noworodka jest maleńka, a ilość pokarmu dostosowana do jego potrzeb.
– Bardzo ważne jest odpowiednie przystawianie dziecka do piersi i stymulowanie go do ssania. W przypadku zdrowych fizjologicznie matek i dzieci te dwa warunki powinny wystarczyć, by w odpowiedni sposób pobudzić produkcję mleka.
– Dziecko sygnalizuje głód. Karmienie "na żądanie" zawsze jest dobrym pomysłem.
– Większość noworodków w pierwszych dniach życia traci na wadze. Pojemność żołądka się zwiększa, ilość przyjmowanego pokarmu również. Należy jednak mieć na uwadze to, że dziecko regularnie wydala z organizmu smółkę i mocz.
"Zaufaj nam, masz mleko"
Żołądek noworodka ma bardzo niewielką pojemność. W chwili narodzin jego rozmiar jest nie większy od średnio dojrzałej śliwki. W kolejnych dniach pojemność regularnie się powiększa, około dziesiątego dnia życia jest równa mniej więcej 80 ml. Hiszpańska organizacja, której celem jest promowanie naturalnego karmienia piersią stworzyła wizualizację. Porównuje w niej pojemność żołądka noworodka do śliwki, limonki i… jajka.
Choć przekaz jest nieskomplikowany, traktuje o bardzo ważnych dylematach. Twórcy piszą pod filmem, że młoda matka nie powinna zakładać, że nie jest zdolna do naturalnego karmienia, tylko dlatego, że ilośc pokarmu w pierwszych dniach jest śladowa. Cierpliwość i mądre wsparcie powinny wystarczająco pobudzić wszelkie niezbędne naturalne procesy, a nie ma bardziej wartościowego pokarmu dla noworodka niż tych kilka kropel mleka matki.