11 tys. dla księdza i awantura przed ołtarzem. Przygotowania do Pierwszej Komunii niczym obóz przetrwania
List do redakcji
29 marca 2017, 13:36·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 29 marca 2017, 13:36
Myślałaś, że Pierwsza Komunia Święta jest bezpłatna? Przygotowując się do niej, wystarczy chodzić z dzieckiem co niedzielę do kościoła i nauczyć malucha na blachę kilku modlitw? Zobacz, jak bardzo się myliłaś.
Reklama.
Jeśli twoje dziecko przygotowuje się do Pierwszej Komunii, pamiętaj:
1. Komunia kosztuje i to nie mało! Nie mówię tu o stroju, obiedzie dla rodziny itp. lecz o opłatach, które pobiera kościół, bo przecież ksiądz musi otrzymać prezent, a prezent nie może być mały, symboliczny, chyba że 140 zł płatne przez 20 uczniów z czterech klas trzecich (11 200 zł) uznamy za symboliczne.
2. Wybór stroju komunijnego może zakończyć się niemalże bijatyką przed ołtarzem. Tak, nie przejęzyczyłam się. Chcesz, by twoje dziecko przystąpiło do pierwszej Pierwszej Komunii w albie? A może wolisz skromną sukienkę? Uwaga! Może okazać się, że nie masz w tej kwestii wiele do powiedzenia. Jak to możliwe?
Księża współpracują z firmami szyjącymi sukienki komunijne. Nie możesz uszyć dziecku stroju na zamówienie, czy wybrać w dowolnym sklepie. Jedyny sklep, w którym musisz dokonać zakupu to ten wskazany przez księdza, ale to dopiero początek zaskakujących wiadomości, bowiem wszystkie dziewczynki muszą iść do Pierwszej Komunii w takich samych strojach (to akurat popieram). Nie może nim być jednak alba, lecz sukienka, która zostanie wybrana przez większość rodziców w drodze głosowania.
Niewiele brakowało, bym musiała zapłacić prawie 300 zł za tiulową bombkę na kole z licznymi różowymi różami! Taką bowiem chciała połowa rodziców dziewczynek. Na szczęście druga połowa wybrała najskromniejszą. Przeforsowanie jej nie było łatwe i niemal doszło do rękoczynów, a to wszystko przed obliczem Boga i stojącego obok księdza.
3. Niedzielne spotkania to dopiero początek długiej listy obowiązków, którym musi sprostać trzecioklasista i rodzice. Książeczka z polami do pieczętowania przez księdza liczy 28 stron. Są wśród nich coniedzielne msze, droga krzyżowa, różaniec, spotkania komunijne. Większość oczywiście w porach, w których pracujący rodzic nie jest w stanie dotrzeć do kościoła.
Bywały dni, kiedy moja córka zaraz po szkole (rozpoczynała lekcje jako druga zmiana, czyli kończyła je ok. 16.00) szła do kościoła na mszę, po której odbywał się różaniec, a na zakończenie spotkanie komunijne. Wracała do domu o 21, a następnego dnia rozpoczynała lekcje o 8.00, kiedy miała odrobić pracę domową?
4. Spotkania komunijne dla dzieci czasem zaskakują doborem tematyki. Na jednym z nich starsze małżeństwo dawało świadectwo, jak to Bóg połączył ich, gdy byli u progu rozwodu. Szczegółowo opisali, co działo się w ich związku, jak doświadczali kryzysu i jak przeżywały to ich dzieci. Ile z tego zapamiętało 10-letnie dziecko? Jak czuły się dzieci, których rodzice są po rozwodzie? Dlaczego ich rodzicom Bóg nie pomógł?
W swojej liście pomijam rezerwowanie sal na rok przed terminem uroczystości, wyścigi wśród dzieci o lepszy prezent, czy Pierwszą Komunię odbywającą się dwa razy (w sobotę i niedzielę), by dzieci ją lepiej przeżywały. Komunia powinna wzbogacać dzieci duchowo, ale czy takimi przygotowaniami do niej na pewno zbliża dzieci do Boga?
Ile was kosztowała Pierwsza Komunia Święta? Czy przygotowania do niej były droga przez mękę? A może wręcz przeciwnie - macie same dobre wspomnienia? Czekamy na wasze historie.