Spot jest uroczy, ale mamy wątpliwości, czy może skraść serca, tak jak deklaruje wielu internautów. Dziewczynka przebiera się na bal przebierańców za swoją mamę i to ma poruszyć kobiece serca? Jego przewidywalność zdecydowanie podcina mu skrzydła.
Która mama zrobiłaby tak samo?
Twórcy reklamy skupili się na tym, by było słodko i uroczo. Która mama nie wzruszy się, wiedząc, że jej córka ją podziwia i chce być dokładnie taka jak ona? Pewnie niewielka liczba. Która jednak zdroworozsądkowa mama pozwoliłaby na taką sytuację, by szyć dla dziecka po nocach kilkanaście strojów, nie skonsultowawszy tego z nim wcześniej?
Nie wyobrażamy sobie takiej sytuacji, by siedzieć godzinami i tworzyć kilkanaście różnych kreacji na bal przebierańców, bez ustalenia z dzieckiem, jakie są jego marzenia i oczekiwania w tej sprawie. Owszem, dziecku trudno podjąć decyzję i zdecydować się na coś konkretnego, ale właśnie od tego są rodzice, by pomóc mu w tym. Marnowanie czasu na szycie strojów, które spotykają się wyłącznie ze smutną miną dziecka, staje się po prostu totalnym nieporozumieniem. Można doszukiwać się tu przenośni, można uznać, że mama wymyślająca dla dziecka najbardziej wyszukane kreacje, zapomina o tym, że dziecko tak naprawdę lubi to, co najprostsze. I to będzie wartościowe przesłanie. Trudno jednak przejść obojętnie wobec takiego braku komunikacji pomiędzy matką a dzieckiem, jaki widać na filmie.
Granie na sprawdzonych emocjach
Minusem tego spotu jest także granie na emocjach, które są już sprawdzone. Wiemy, że nie można zbyt wiele oczekiwać po reklamach komercyjnych, ale jednak po ostatnim spocie z dziadkiem, odbiorcy oczekują czegoś więcej, niż słodkiego widoku dziewczynki w koralach, takich jak nosi mama. Poprzednia reklama wzruszyła wiele osób, bo poruszała ważny społeczny problem, jakim jest brak kontaktu dziadków z dziećmi, których rodzice wyruszyli w świat w poszukiwaniu pracy. Utożsamienie się z tym problemem nie było trudne, wielu z nas ma kogoś poza granicami kraju. W przypadku nowej reklamy trudno doszukać się jakiegoś przesłania ponadczasowego. Zmęczona mama, która stara się dogodzić dziecku bez porozumienia z nim, raczej do tego nie zachęca.
Nie chodzi wyłącznie o krytykę
Nie chcemy tylko i wyłącznie negować tej reklamy. Bardzo doceniamy to, że ktoś skoncentrował się na kobietach, dzieciach, szacunku i bezwarunkowej miłości. To naprawdę wspaniała inicjatywa, można był jednak bardziej ją dopracować. Wśród internautów także widać różnice zdań. Od zachwytu, bo reklama rzeczywiście gra na emocjach, poprzez powątpiewanie w sens działań podejmowanych przez mamę, aż po uznanie tego spotu za przemyślane działanie (najpierw wzbudzenie irytacji postawą mamy i dziecka, by stworzyć kontrast i końcową sceną wywrzeć silne wzruszenie).
A jakie jest wasze zdanie? Jak wy odebrałyście najnowszy spot reklamowy Allegro?
Napisz do autora: ewa.podlesna-slusarczyk@mamadu.pl