Dotychczas panowało przekonanie, zwłaszcza głoszone wśród zmęczonych opieką nad dziećmi rodziców, że właśnie przez niepokorne maluchy siwiejemy, starzejemy się, a bunt nastolatka "niejedną osobę wpędziło do grobu". Czy teraz to się zmieni?
Pomijamy fakt, że długość życia w ogromnej mierze zależy od stanu zdrowia, a te od czynników genetycznych, społecznych i środowiskowych. Idąc jednak za spostrzeżeniami szwedzkich naukowców, faktycznie, te osoby, które mają dobre relacje z potomstwem, mogą liczyć na to, że zajmą się oni nimi, gdy ze względu na wiek, bądź samopoczucie będą potrzebować pomocy.
Załatwienie szybszej wizyty u lekarza, zakup leków i suplementów, na które nie mogliby sobie pozwolić niektórzy emeryci, rozmowa i częste odwiedziny, lub nawet wspólne mieszkanie, na pewno są czynnikami, które wydłużą życie wielu osób w podeszłym wieku. Jak twierdzą twórcy badania, nawet o 2 lata (mężczyźni) i 1,5 roku (mężczyźni), mogą żyć dłużej osoby, które mogą liczyć na pomoc dzieci zarówno emocjonalne, społeczne, jak i informacyjne.
Jak wykonano badanie?
W Szwecji istnieje podobnie jak w innych krajach skandynawskich rejestr populacji, gdzie indywidualne dane są połączone za pośrednictwem osobistych numerów identyfikacyjnych. Na tej podstawie zidentyfikowano mężczyzn i kobiety urodzonych w latach 1911 i 1925, potem potwierdzono, ile mieli dzieci i jaka była data i przyczyna ich śmierci. Sprawdzono także region geograficzny i poziom wykształcenia. Wyniki badania brzmią następująco: Przebadano 1,5 mln Szwedów i wykazano, że opieka w późniejszych latach ma znaczenie. Dowiedziono także, że nie ma znaczenia płeć, czy to córka zajmuje się rodzicami, czy syn, ale już odległość tak. Te dzieci, które w dorosłym życiu zamieszkały bliżej niż 50 km, miały realny wpływ na opiekę i to ich rodzice mogli żyć dłużej.
Te badania na pewno można podważyć. Zbyt wiele innych czynników ma większy wpływ na długość życia człowieka, niż opieka na starość. Nie można też jednak przejść wobec nich obojętnie, bo wspaniale dowodzą, jak dobre i bliskie relacje z rodzicami w dorosłym wieku mogą przynieść korzyści. Ten temat na pewno wart jest nagłośnienia.
Napisz do autora: ewa.podlesna-slusarczyk@mamadu.pl
Reklama.
Udostępnij: 9
Journal of Epidemiology &Community Health
Korzystanie z pomocy społecznej od swoich dzieci oraz mniejszy stres rodzicielski związany z upływem czasu, wykazuje korzyści zdrowotne. Starsze, bezdzietne osoby cierpią na deficyt wsparcia.