Bigos z wigilijnego stołu na talerz maluszka? Dlaczego nie! Kiedy jesteśmy rodzicami w tych kilka świątecznych dni możemy mieć wątpliwości w kwestii podawania dziecku konkretnych potraw. Nie musi tak być. Wspólnie z dietetyczką Katarzyną Błażejewską-Stuhr podpowiadamy czym się kierować przy wyborze dań dla malucha, który zaczął przyjmować stałe pokarmy.
Jak wygląda obecnie schemat żywienia niemowląt?
Jakiś czas temu schemat żywienia niemowląt uległ zmianom. Jest mniej schematyczny, nie podaje wytycznych tylko w mililitrach i gramach. Z większą swobodą traktujemy również według niego kwestię wieku dziecka i dostosowywanie pokarmu do miesiąca życia.
Teraz rodzic musi ocenić na jakim etapie jest jego dziecko, jakie ma umiejętności i według tego ocenić jego zdolność do poradzenia sobie z konkretnym pokarmem. Z mojego doświadczenia wynika, że większość opiekunów boi się podawać dzieciom produkty stałe w obawie, że dziecko się zakrztusi.
To słuszne obawy?
Tak i nie. Jeżeli dziecko umie siedzieć, potrafi chwycić coś w swoje paluszki i wprowadzić to do buzi (co świadczy o koordynacji ręka - oko), to poradzi sobie również z przełknięciem tego.
Istnieje ryzyko, że dziecko się delikatnie zakrztusi. W takiej sytuacji poczekajmy sekundę, dajmy dziecku odkrztusić. Obserwujmy je, jeżeli widzimy, że problem z przełknięciem jest poważniejszy i nasz maluch się dusi-wtedy reagujmy.
Z połykaniem i krztuszeniem się jest, jak z każdą inną umiejętnością dziecka-gdy uczy się chodzić upada wielokrotnie, bez tego dalej leżałoby w miejscu lub raczkowało.
Co ze stołu wigilijnego możemy podać kilkumiesięcznemu malcowi?
Po pierwsze, nie bójmy się ryb. Oczywiście naszą rolą jest ich staranne wyfiletowanie, ale musimy pamiętać również o tym, żeby po prostu uczulać dziecko na możliwość wystąpienia małej ości w zjadanym przez nie kęsie - aby w przyszłości wiedziało jak zareagować i nie połykało takiego kawałka, tylko wypluło ość.
Zgodnie z nowym schematem żywienia niemowląt ryby można podawać dzieciom po 7 miesiącu życia (jeżeli dziecko samodzielnie umie wargami zdjąć pokarm z łyżeczki i jeść). Jest to nieco wcześniej niż w poprzednim schemacie żywienia, ponieważ zaobserwowano, że wcześniejsze wprowadzanie do diety posiłków potencjalnie alergizujących zmniejsza ryzyko wystąpienia uczulenia u dzieci. Razem z rybami do diety dziecka można wprowadzić również rozgotowane i drobno rozdrobnione mięso.
Nie wcześniej niż w 5 miesiącu, a nie poźniej niż w 6 możemy dać dzieciom również niewielką ilość produktów zbożowych, dlatego zachęcam do samodzielnego przygotowania makaronu, którym poczęstujemy naszego maluszka.
Niespełna roczne dzieci mogą jeść już kiszoną kapustę i inne warzywa - oczywiście podawajmy je początkowo w niewielkich ilościach, aby nie doprowadzić do rewolucji w brzuchu naszego dziecka. Mam tu na myśli na przykład ciężkostrawny bigos.
A napoje? Czym, poza wodą, dziecko może ugasić pragnienie?
Typowo świąteczną potrawą, którą najwcześniej możemy podać dzieciom jest kompot - nie wolno go jednak dosładzać, ja zaleciłabym nawet silne rozcieńczenie wodą. Można podać go z rozdrobnionymi owocami i takiego przecieru można podać dziecku do 150ml w ciągu dnia. Pamiętajmy jednak, że jest to napój słodki, nie uczmy dzieci spożywania ich w nadmiarze.
Roczny maluch ma jeszcze jakieś "świąteczne" ograniczenia żywieniowe?
Roczne dziecko, które samodzielne umie jeść może jeść niemal wszystko - dotyczy to oczywiście zdrowych produktów. Wyjątkiem są grzyby, z wprowadzeniem których warto trochę jeszcze poczekać, do mniej więcej drugiego roku życia.
Pamiętajmy, że wprowadzając posiłki do diety dziecka uczymy je smaków i w pewnym sensie programujemy na to, jak będą jadły w przyszłości. O wiele łatwiej jest podawać maluchowi zdrowe potrawy i warzywa, niż próbować uczyć go tych produktów gdy dorośnie.
Jednocześnie poczekajmy z podawaniem słodyczy, bo na nie ochotę dzieciaki będą miały zawsze. Im szybciej to możliwe dawajmy stałe produkty do samodzielnego rozdrobnienia ich przez dzieci językiem, a potem pierwszymi ząbkami. Przedłużone i nieuzasadnione karmienie papkami powoduje zaburzenia żywienia, problemy ze zgryzem i ograniczenie diety w wieku późniejszym.