brzuch
Najtrudniejszym rodzajem miłości dla kobiety, jest miłość do samej siebie. Fot. 123rf.com
REKLAMA
Priscilla Blossom, autorka bloga Pris Blossom napisała list, który koniecznie powinnaś przeczytać. Zatytułowała go "List do zawsze-wystającego brzucha, miłości mojego życia". Znajdź chwilę, usiądź wygodnie i zanurz się w lekturze.Gdy już ochłoniesz, napisz podobne wyznanie - do swojego brzucha, dla siebie samej.
Wbrew pozorom ten list jest również do ciebie.
Priscilla Blossom
amerykańska blogerka

"Drogi Okrągły, Wystający Brzuchu,

Co słychać u Ciebie pod tą koszulką w stylu oversize? Ha! OK, a tak na poważnie. Chciałabym z Tobą porozmawiać, ponieważ mam już dość tej naszej ciepło-zimnej relacji i myślę, że nadszedł czas, by wyjaśnić tę sprawę."

Czytając już pierwsze słowa listu jestem pewna, że mogłabym podpisać się pod nim swoim imieniem. My, kobiety, tak mamy. Codziennie na nowo uczymy się akceptować siebie, swoje ciało. Próbujemy pogodzić się z całym inwentarzem blizn, rozstępów, znamion, wałeczków, wypukłości i wiotkości. Mamy lepsze i gorsze dni. Priscilla uświadamia nam, że nie zawsze tak to wyglądało.
Na początku była bezwarunkowa miłość.
Priscilla Blossom
amerykańska blogerka

"Kiedy rozpoczęłam naukę w szkole podstawowej, nikt o Tobie nie wspominał. (...) Nie myślałam zbyt wiele o Tobie, z wyjątkiem sytuacji, gdy dopytywałam mamy, kiedy będzie coś do zjedzenia, cóż, wtedy naprawdę lubiłam jeść."

Jako małe dziewczynki, zauważałyśmy wypukłości, ale nie wątpiłyśmy w siebie.
Priscilla Blossom
amerykańska blogerka

"Z jakiegoś powodu, zaczęłam zauważać, że inne dziewczyny mają brzuchy, które nie wyglądają jak Ty. Większość z nich była szczupła z brzuchami starannie ukrywającymi obecność ich 8-letnich organów. Trochę jak brzuch Barbie, ale nie przejmowałam się tym, bo zawsze byłem bardziej zajęta z faktem, że ona nie miała palców i stała na czubkach stóp (tak w ogóle to o co z tym chodzi?)."

Okres dorastania jest dla kobiety najtrudniejszy.
Ta wyrozumiała miłość miała swój kryzys. Okres dorastania jest dla młodej kobiety bardzo trudny. Jej ciało zaczyna się zmieniać - nie zawsze tak, jakby tego chciała. Koleżanki zaczynają wyglądać inaczej...
Priscilla Blossom
amerykańska blogerka

"Ale później zaczęłam trenować balet i to był czas, gdy pojawił się wstyd z Twojego powodu. (...) Starałam przybliżyć Cię do siebie, robiłam dla Ciebie miejsce tuż przy plecach, ale po kilku sekundach zaczynało brakować mi powietrza - i wtedy znów się pojawiałeś."

Po jakimś czasie, zaczęłam żywić do Ciebie urazę. Nawet gdy dostałam się już do szkoły średniej i ćwiczyłam tak, jak inne dziewczyny, wciąż byłeś okrągły."

Priscilla jest dumna z tego, ze odnajdywała w sobie siłę, by stawać w obronie swojej cielesności. Nie lubiła swojego brzucha za to, że przez niego musiała kupować większy rozmiar jeansów. Miała mu za złe, że nie wyglądał tak, jak u innych nastolatek. Jednocześnie buntowała się. Podjęła walkę o siebie, o nas.

Kobiety są traktowane inaczej.

Blogerka każdego dnia sprzeciwia się temu, że opinia publiczna jest tak surowa wobec kobiet. Traktuje się nas na innych zasadach.
Priscilla Blossom
amerykańska blogerka

"Kto ustalił zasadę, że umięśniony brzuch wygląda dobrze tylko u mężczyzn? Kto sprawił, że "brzuszek taty" jest czymś normalnym, a od kobiet nieustannie oczekuje się zrzucania wagi po ciąży?"

List Priscilli do jej własnego brzucha jest tak naprawdę apelem do wszystkich kobiet. Jesteśmy wobec swoich ciał zbyt surowe. Zapominamy, czym jest prawdziwa kobiecość oraz do czego zostałyśmy stworzone. Ta cała burza hormonów, z którą walczy nasze ciało od dziecka, jest po to, by dać nowe życie. Kobiece brzuchy odwalają kawał dobrej roboty! Przez 9 miesięcy są domem dla naszych dzieci. Naciągają się i zniekształcają nie bez powodu. Nie robią nam tego na przekór, ale by spełnić nasze marzenia.
Kobieto, kochaj siebie!
Priscilla, tak jak ja czy ty, codziennie w siebie wątpi, ale nie daje się zwariować. Wydaje swojemu brzuchowi oświadczenie. Zapewnia, że mimo wielu przykrych słów, które nie raz do niego kierowała, wciąż bezwzględnie go kocha.
Priscilla Blossom
amerykańska blogerka

"Chcę Ci powiedzieć, że cię kocham.

Kocham szturchać i dotykać Cię przypadkowo tylko dlatego, że jesteś, w ten sposób okazuję Ci moje uczucie.

Jestem absolutnie zakochana w tym, jak mój syn biegnie w moją stronę, a później obejmuje Cię swoimi malutkimi rączkami.

Kocham sposób, w jaki mój mąż przytula mnie od tyłu i nie ucieka od dotykania Ciebie.

Kocham czuć, jak ciężko pracujesz, gdy starasz się zrobić więcej na zajęciach jogi.

Kocham sposób, w jaki zawsze robisz miejsce dla wszystkich moich ulubionych potraw: nachosów, pizzy, hamburgerów wegetariańskich , i od czasu do czasu - na piwo.

Mój brzuchu, przepraszam, jeśli nie broniłam Cię wcześniej wystarczająco mocno.

Ale proszę wiedz: bardzo Cię doceniam."

Odważ się, napisz podobny list. Przeczytaj go swojemu brzuchowi - sobie samej.