Prawo autorskie: oneinchpunch / 123RF Zdjęcie Seryjne
Prawo autorskie: oneinchpunch / 123RF Zdjęcie Seryjne

Powiedzenie "miłość nie wybiera", wbrew pozorom, ma dwa znaczenia. Pierwsze wydaje się oczywiste: strzała amora trafia w nas niespodziewanie. Nie znasz dnia ani godziny, kiedy się zakochasz. Jest takie "bach!" i już, nie masz nic do powiedzenia. Przynajmniej tak mówią, ale czy rzeczywiście we współczesnym świecie tak to właśnie wygląda?

REKLAMA
Magda zgadza się, że miłość nie wybiera, ale podkreśla, że dzieje się to na zupełnie innych warunkach. Według niej, to serce, nie człowiek, jest sługą bez prawa do głosu. Może się ono zakochać, ale najpierw musi się przyzwyczaić do tego, co wybrał rozum.
“Dziewczyno, po co Ty wciąż z nim jesteś, jeśli w ogóle go nie kochasz?” - pytają Magdę zatroskane koleżanki.“Kochane, ten związek mi się po prostu opłaca!” - odpowiada ona przekornie.
Zawsze taka była. Przebojowa i pewna siebie, z uporem walczyła o każdy swój cel. Zakochała się z własnego wyboru. Wiedziała czego chciała i dobrze się postarała, by to dostać. Nie wstydzi się przyznać, że wcale nie przytrafiło się ślepej kurze ziarno. Wszystko sobie dokładnie zaplanowała. Zdobyła mężczyznę, który ma baaardzo pokaźny portfel. Wielu by powiedziało, że ta młoda para żyje wręcz w nieprzyzwoicie dogodnych warunkach. Magda wcale nie narzeka, że codziennie kładzie się obok mężczyzny, który nie jest jej księciem z bajki. Zapytana, czy go kocha, odpowiada: “Nigdy nie miałam motyli w brzuchu, ale kto powiedział, że aby być z kimś szczęśliwym, trzeba być zakochanym? Nam się po prostu dobrze ze sobą żyje. Każdy ma to, co chce. Tutaj nikt nikogo do niczego nie zmuszał!” To jej koleżanki robią najwięcej hałasu z tej miłosnej historii. Chyba z troski, choć.. być może z zazdrości? Związek Magdy jest inny niż wizja rodziny z baśni czy wzór z babcinych opowieści. Jej sposób na życie nie jest chyba jednak nietypowy. Powszechna opinia zdążyła już wyrobić sobie całkiem twarde przekonanie na jego temat..
“Leci na kasę!” - tak stwierdza większość na temat Magdy. Udało jej się bogato wyjść za mąż. Niewdzięczna, naprawdę. Gdyby jednak spojrzeć na to chłodnym okiem, może to właśnie Magda jest prawdziwą samicą, która działa w zgodzie z naturą? Przecież, zgodnie z teorią ewolucji kobiety od zamierzchłych czasów lubują się w mężczyznach, których cechuje umiejętność przetrwania. Kiedyś oznaką takiej kompetencji była ilość zwierzyny przynoszonej na obiad, a dziś? Teoretycy mówią, że to inteligencja, bo przecież dobre wykształcenie ma się przekładać na standard życia. Jednak, z praktycznego punktu widzenia, choćbyśmy nie wiem jak próbowali naciągnąć rzeczywistość, wiedzą za kredyt nie zapłacisz, a ilość przeczytanych książek nie będzie walutą, która posłuży za opłacenie rachunków. Wszystko sprowadza się więc do jednego słowa - kasa. Kurczę, przestańmy sobie mydlić oczy i powiedzmy wprost, że pieniądze są nam potrzebne. Dają nam komfort, możliwości, spokój ducha. Legenda głosi, że nie kupimy dzięki nim zdrowia, ale to moim zdaniem guzik prawda. Wokół nas pełno na to przykładów: zbiórki datków na chore dzieci, prośby, wręcz błagania o pomoc finansową. Pieniądze są potrzebne. Każda kobieta, o ile jest ze sobą szczera, powie: “Fajnie, że mój facet dużo zarabia”. Chociaż, przepraszam, może nie będzie chciała powiedzieć tego głośno, a jedynie pomyśli w duchu. Kto by przecież chciał zyskać miano tej, która leci na kasę..
Magdzie to nie przeszkadza. “Niech sobie mówią co chcą, moje życie, moje decyzje.” Podziwiam ją za tę pewność siebie, ale również za jej wybory. Zgadzam się z nią, że pieniądze są ważne, a my im nieraz umniejszamy, by, jak to może zbyt dosadnie ujmuje Magda, “pogodzić się jakoś z marnością życia na minusie”.
Nie potrafiłabym jednak tak jak ona dążyć do celu, jakim jest przybytek, po trupach miłości. Zastanawiałam się, co lepsze: być zakochaną po uszy i żyć skromnie, czy pławić się w bogactwie i zakochać dzięki pieniądzom. Można by tu rozważać - co z dobrem dzieci? Ile taki związek przetrwa? Gdzie tu przyzwoitość? Nie znalazłam dobrej odpowiedzi. Myślę, że takiej nie ma. Miłość do pieniędzy czy pomimo pieniędzy, to osobisty wybór każdego człowieka. Mogę więc odpowiedzieć za siebie, Magda opowiedzieć swoją historię, a Ty możesz mieć zupełnie inne zdanie. Ciekawie jest rozmawiać ze sobą na ten temat. Nie lubię jednak, gdy w dyskusje wkradają się oceny. Denerwuje mnie, że wiele osób niesprawiedliwie osądza Magdę i szepcze za jej plecami “Poleciała na hajs!”. No rzeczywiście, jak mogła! Tak naprawdę, Magdzie i jej facetowi, jest z tym dobrze. Według mnie, ich życie i kasa to ich przysłowiowa “świeczka”. To bardzo kuszące zaglądać komuś do portfela. Zachłanna ciekawość ludzka. Powstrzymałabym się jednak przed oceną “leci na kasę”. Taka krytyka to także typowa cecha człowiecza. Słaba, moim zdaniem. Bardzo.