Co jakiś czas napływają do nas historie matek, które skrzywdziły swoje dzieci. Impulsywnie i gwałtownie reagujemy na wszystkie tego typu doniesienia. Nazywamy te kobiety “potworami”. Komentujemy, że nie były one o zdrowych zmysłach, zwariowały. Nierzadko mamy rację - te kobiety czyniąc źle, rzeczywiście były chore. Można było im pomoc.Wyciągnąć do nich rękę. Uleczyć i zapobiec nieszczęściu.
Nieraz okazuje się, że matki, które skrzywdziły swoje dzieci, były chore psychicznie. W ich przypadku, niestety, zdiagnozowano chorobę zbyt późno.
Narodziny dziecka to bardzo ważne wydarzenie związane z radością i stresem dla całej rodziny, ale przede wszystkim dla kobiety, która była w ciąży.
Bardzo częstym zjawiskiem, występującym u ok. 50 - 80% kobiet po porodzie, jest smutek poporodowy, tzw. Baby blues. To fizjologiczna reakcja kobiety na poród i ustępuje ona zwykle ok. 10 dnia po porodzie. Innym zaburzeniem jest depresja poporodowa, która rozwija się w trakcie kilku do kilkunastu tygodni po porodzie. Dotyczy ona 7 - 20% matek. W tym przypadku nasilenie objawów i zaburzeń funkcjonowania jest dużo większe niż w przypadku smutku poporodowego. Kobieta jest bardzo chwiejna emocjonalnie, płaczliwa, lękliwa, ma poczucie osamotnienia, odczuwa bezradność wobec własnego dziecka, ma ogromne poczucie winy, a nawet myśli samobójcze. Powszechnie, to właśnie depresję poporodową uznajemy za przyczynę tragicznych historii matek, które krzywdzą, a nawet zabijają własne dzieci. Warto jednak wiedzieć, że istnieje również inne zaburzenie psychiczne występujące po porodzie - psychoza poporodowa. Rozwija się ona dużo bardziej gwałtownie.
Kobiety pogrążone w psychozie poporodowej, z powodu choroby, nieadekwatnie przeżywają, postrzegają i oceniają otaczającą je rzeczywistość. Mają one poważnie upośledzoną umiejętność krytycznej oceny samych siebie i otoczenia, a często nawet nie potrafią jej w ogóle dokonać. Psychoza poporodowa rozwija się w ciągu kilku dni do kilku miesięcy po porodzie, najczęściej w ciągu pierwszego miesiąca od narodzin maluszka. Ryzyko wystąpienia tej choroby w populacji ogólnej wynosi 1-2 na 1000 porodów.
Psychoza poporodowa to bardzo poważne zaburzenie psychiczne. Jest ono na szczęście dość rzadkie, lecz powinno być znane każdemu. Psychoza ta stanowi ogromne zagrożenie dla zdrowia i życia zarówno matki, jak i dziecka. Jej przebieg jest niezwykle gwałtowny i wymaga intensywnego leczenia. Pilne rozpoznanie tej choroby jest kluczowe.
Na szczęście psychoza poporodowa nie jest niewidoczna dla otoczenia chorej osoby. Cechują ją bardzo charakterystyczne objawy.
Oto 8 sygnałów, które mogą oznaczyć, że Twoja znajoma mama pilnie potrzebuje pomocy:
1. Ma urojenia lub przekonania, które budzą Twoje obawy. Mogą one mieć charakter religijny.
2. Ma omamy, czyli widzi i słyszy rzeczy, które nie istnieją.
3. Jest wciąż zdenerwowana i podirytowana. Wszystko ją denerwuje.
4. Jest nadpobudliwa i nadaktywna. Kończąc jedną czynność, rozpoczyna następna. Nie można z nią spokojnie porozmawiać.
5. Twierdzi, że nie potrzebuje wypoczynku. Bardzo mało śpi lub nawet cierpi na bezsenność.
6. Jest niezwykle podejrzliwa. Doszukuje się niestworzonych rzeczy w słowach i zachowaniach innych ludzi. Nie ufa nikomu. Sprawia wrażenie, jakby miała paranoję.
7. Ma bardzo gwałtowne wahania nastroju. Ekscytuje się czymś, jest szczęśliwa, a po chwili popada w poczucie beznadziei.
8. Trudno się z nią porozumieć. Mówi nieskładnie, chaotycznie, nieadekwatnie do tematu. Może również mówić niewyraźnie, bełkotać.
Uważnie obserwuj mamy, których stan po porodzie budzi Twój niepokój. Reaguj. Pomóż im skontaktować się ze specjalistami.