Reklama.
Może cię zainteresować także: Krócej niż 15 sekund nie ma sensu. Tylko co 5 osoba wie, jak prawidłowo myć ręce, a ty?
"Rodzic małego dziecka z alergią na mleko jest przerażony. Dziecko ma źle wyglądające zmiany na skórze, robi dziwne kupy, pojawia się w nich śluz, a mogą też być zaparcia, świszczący oddech, wymioty. Jak już ma diagnozę, podejrzenie lekarza, że to alergia na mleko, dostaje receptę na preparat mleko zastępczy (o ile mama nie karmi piersią, wtedy musi z diety wyeliminować alergeny nawet te ukryte). Ja próbowałam. Jadłam już tylko banany i ryż, a Antoś nadal miał objawy, co mnie mega frustrowało. Patrzyłam na to moje malutkie dziecko i nie wiedziałam co robić, bo już nic nie jadłam, a mój synek nadal miał tą paskudną, swędzącą wysypkę".
"U nas pierwszy preparat nam nie pomógł, objawy nie ustąpiły. Po zmianie, z dnia na dzień było coraz lepiej, skóra zaczęła wyglądać normalnie. Po około roku próbowaliśmy już jogurtów".
"Mead Johnson Nutrition (Poland) Sp. z o.o. wyraża głębokie ubolewanie z powodu istniejącej sytuacji. Oświadczamy, że dokonujemy systematycznych i regularnych dostaw preparatów linii Nutramigen LGG do odbiorców hurtowych w ilościach zabezpieczających potrzeby niemowląt i małych dzieci w Polsce. Braki produktów w aptekach nie są spowodowane w żadnym stopniu przez firmę. Od momentu otrzymania pierwszych sygnałów skontaktowaliśmy się z Głównym Inspektorem Farmaceutycznym i powiadomiliśmy Ministerstwo Zdrowia, by ustalić przyczynę tego niekorzystnego zjawiska. Z naszej strony dodatkowo uruchomiliśmy telefonicznie i mailowo informację dla rodziców, by na bieżąco pomagać im poprzez wskazanie im miejsca, gdzie preparaty są dostępne."
"Nie ma go w hurtowniach już od dłuższego czasu. Rodzice chodzą od apteki do apteki, mają receptę, a mleka dla ich dziecka nigdzie nie ma. Ono pojawia się na chwilę i lada moment wyparowuje całość z hurtowni. U nas to mleko jest refundowane i powiem pani szczerze, że to wszystko jest wywożone za granicę, bo dobrze na tym zarabiają."