Na PMS z ang. premenstrual syndrome, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego cierpi podobno co druga kobieta. Mniej więcej na tydzień przed wystąpieniem miesiączki hormony zaczynają szaleć i zaczynamy się dziwnie zachowywać. Chodzimy podenerwowane, wszystko nas irytuje i drażni. Do tego dochodzi zestaw dolegliwości fizycznych.
Na jego temat krąży wiele mitów. Że nastolatki cierpią bardziej, ze u każdej kobiety wygląda tak samo, że nie ma leków które na to działają. Są leki, które łagodzą ból. Pomaga też antykoncepcja hormonalna, która nieco reguluje gospodarkę hormonalną organizmu i stabilizuje ją.
To co jednak łączy wszystkie kobiety, niezależnie od nasilenia dolegliwości związanych z PMS, to możliwość zapobiegania im. Rozwiązania należy szukać… w lodówce! A już na pewno w kuchni.
Orzechy i ziarna
Dynia, słonecznik, orzechy laskowe, orzechy włoskie, orzechy nerkowca, migdały – wszystkie zawierają w sobie sporo magnezu. Mają go również otręby pszenne, kakao, płatki owsiane czy groch! To makroelement, który odgrywa istotną rolę w funkcjonowaniu między innymi układów nerwowego, sercowo-naczyniowego, pokarmowego, hormonalnego oraz immunologicznego. Jego niedobór powoduje wiele zaburzeń ogólnoustrojowych, ma wpływ na pracę mózgu, serca i mięśni. I odbija się niekorzystnie również na ogólnym samopoczuciu.
Jedząc orzechy i ziarna regularnie uzupełniamy jego poziom w organizmie. Wówczas, nawet gdy jesteśmy osłabione, bo zbliża się okres, nie odczujemy tego tak drastycznie.
Banany
To oprócz wcześniej wspomnianego magnezu doskonałe źródło witaminy B6, która pomaga redukować symptomy PMS. Warto rozważyć wkrojenie banana do porannej owsianki lub pokusić się o zdrowy deser w takiej postaci.
Ananas
To owoc, który zawiera w sobie sporą ilość witamin, minerałów, kwasów owocowych i bromeliny - grupy enzymów o wielu właściwościach leczniczych. Bromelina w nim zawarta wykazuje właściwości przeciwbólowe i przeciwzapalne. Ma także właściwości oczyszczające - poprawia mikrokrążenie i wspomaga usuwanie nadmiaru płynów z organizmu. Udowodniono, że bromelina działa przeciwzakrzepowo - zapobiega sklejaniu się płytek krwi i rozpuszcza już powstałe zakrzepy. Spożywanie świeżego ananasa to jednoczesne podnoszenie poziomu serotoniny w organizmie, a co za tym idzie poprawa nastroju.
Sardynki
Bogate w kwasy omega3, redukują skurcze. Warto je więc spożywać zwłaszcza w dniach poprzedzających menstruację.
Produkty bogate w wapń
Dorosły człowiek potrzebuje około 1200 miligramów wapnia dziennie. Brokuły, jogurty, sery – wszystkie mleczne produkty zapewniają, że nasz organizm nie będzie cierpiał na niedobory. One sprawiają również, że w organizmie jest odpowiedni poziom estrogenu. Pij często jogurt, kefir, maślankę, które dodatkowo regulują pracę przewodu pokarmowego.
Co jeszcze?
Przede wszystkim staraj się jeść regularnie, zaserwuj sobie przynajmniej trzy posiłki dziennie z większą ilością warzyw i owoców. Nie zaszkodzi wprowadzenie do diety naturalnych środków moczopędnych np. natkę pietruszki, rzeżuchę. Jednocześnie ogranicz picie kawy i napojów typu cola.
Nie zaszkodzi również aktywny i zdrowy tryb życia. Zrezygnuj z palenia papierosów i picia alkoholu. Postaraj się wysypiać - śpij co najmniej 8 godzin dziennie. Dbaj także o przyjemności, najlepiej te „sportowe” - taniec, pływanie, gimnastyka korzystnie wpływają na organizm.
I jeszcze jedno – oszczędzaj siły. Te ważne i trudne sprawy odłóż na pierwszą połowę kolejnego cyklu.