
Naturalny poród jest ważnym doświadczeniem w życiu kobiety. A co jeśli konieczne jest cesarskie cięcie? Niektóre kobiety nie mają z tym żadnego problemu, inne żałują, że nie będzie dane im doświadczyć porodu siłami natury. To właśnie z myślą o nich powstała idea „delikatnego cięcia cesarskiego”. Ma być tak, jakby matka w sposób tradycyjny urodziła swoje dziecko.
Najważniejsze, żeby dziecko urodziło się zdrowe i mama była w stanie szybko wrócić do sił – to jasne. Co więcej, cesarskie cięcie jest równie ważnym doświadczeniem jak poród siłami natury. Łatwo powiedzieć, a trudno pozbyć się poczucia, że coś się traci. „W przypadku cesarskiego cięcia, które odbywa się w odpowiednich warunkach wiele kobiet życzy sobie tak zwanego delikatnego cięcia (z angielskiego: gentle C-section – red.)” – mówi dr Kecia Gaither specjalizujaca się w kwestach związanych z płodnością i położnictwem.
„Podczas tradycyjnego cięcia cesarskiego dziecko rodzi się szybko i natychmiast trafia w ręce pediatry. Podczas delikatnego cięcia cesarskiego powoli wyjmuje się główkę dziecka a potem resztę ciała, następnie oczekuje się na pierwszy płacz dziecka. Następnie noworodka układa się na klatce piersiowej mamy, by mogło przyssać się do jej piersi. Nie ma pośpiechu przy przecinaniu pępowiny”
Istotą jest fakt, że kobieta I dziecko po cesarskim cięciu mogą doświadczyć tak ważnego kontaktu skóra do skóry i od razu rozpocząć karmienie piersią. Na życzenie rodzącej można również puścić jej ulubioną muzykę lub odsłonić zasłonę, by widziała moment wyjęcia dziecka z jej ciała.
