
Większość rodziców pozostaje odporna na działania ruchów antyszczepionkowych i podaje szczepionki swoim dzieciom. Co więcej, pojawił się nawet nowy trend nazwany „No Vax, No Visit”. Chodzi o to, by unikać kontaktu noworodka z osobami, które potencjalnie mogą je zarazić krztuścem, zanim dzieci przyjmą szczepionkę. Czy słusznie? Według lekarzy niekoniecznie.
Szczepionka przeciw krztuścowi jest obowiązkowa. Co jednak jeśli dziecko nie jest gotowe na jej przyjęcie? Czy do tego momentu jest bezpieczne? W obawie przed zarażeniem rodzice zaczęli unikać kontaktu z innymi ludźmi określając swoje działania mianem „No Vax, No Visit” – czyli „nie ma szczepienia, nie ma wizyty”.
Działania zgodne z zasadą „No Vax, No Visit” z kolei mogą wiązać się z pewnymi niezamierzonymi efektami natury społecznej. Chodzi o to, że rodzice małych dzieci mogą odizolowywać się od nieszczepionych przyjaciół, powodować podziały w rodzinie i grupach przyjaciół i wzajemne oskarżenia o brak odpowiedzialności. Bywa również, że ostrożni rodzice obawiają się zabrać dziecko do centrum handlowego, na plac zabaw ze starszym rodzeństwem lub nawet na wizytę w przychodni lekarskiej.













