Dziecku się ulewa? Nie lekceważ tego, bo to objaw groźnej choroby. Te symptomy powinny cię zaniepokoić
Redakcja MamaDu
13 kwietnia 2016, 08:58·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 13 kwietnia 2016, 08:58
Dziecko w pierwszych miesiącach życia po karmieniu zwraca niewielką ilość mleka. Wśród rodziców zjawisko to nazywane jest „ulewaniem” i chyba nie ma mamy i taty, którzy nie obserwowaliby go u swojego dziecka.
Reklama.
Ulewanie u niemowlaka jest najczęściej bagatelizowane przez rodziców. I nie ma się co dziwić – nie powoduje bowiem u dziecka żadnych problemów zdrowotnych. Fachowo „ulewanie” nazywane jest fizjologicznym refluksem żołądkowo-przełykowym. Zazwyczaj trwa tylko chwilę, a pokarm wypływa z buzi dziecka cienką strużką. Zjawisko najczęściej mija po 6. miesiącu życia, ale może się utrzymać nawet do osiemnastego miesiąca.
Jednak są sytuacje związane z „ulewaniem”, które rodziców powinny zaniepokoić. Bo zdarza się i tak, że cofanie pokarmu może mieć związek z chorobą, która powoduje, że „dziecko znajduje się w gronie maluchów narażonych na rozwój zespołu Sandifera” – czytamy na portalu parenting.
Co powinno nas zaniepokoić?
Przede wszystkim sytuacja, kiedy dziecko zwraca często dużą ilość pokarmu (nawet 3 godziny od karmienia). Zwracanie powoduje, że nie przybiera ono na wadze, a także jest wyraźnie osłabione. Wówczas musimy skonsultować się z lekarzem, bo być może mamy do czynienia z chorobą refluksową (nie mylić z fizjologicznym refluksem, o którym mowa była powyżej).
Choroba refluksowa jest dla dziecka źródłem cierpienia i braku komfortu. Kwaśna treść z żołądka podrażnia błonę śluzową przełyku, powoduje w ten sposób stan zapalny, czasem owrzodzenie, a nawet jego zwężenie.
Jeśli nasze dziecko cierpi na tę chorobę, po kilku miesiącach jego życia mogą pojawić się bardzo niepokojące objawy charakterystyczne dla tzw. zespołu Sandifera. M.in. nagle odchylanie głowy, skurcze twarzy, niechęć do spania w pozycji leżącej, krztuszenie się jedzeniem, czy kwaśny zapach z ust.
Zespół Sandifera jest wciąż wyzwaniem dla naukowców i lekarzy, a ze względu na objawy bardzo często jest mylony z padaczką. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, powiedz o nich lekarzowi. Tylko odpowiednia diagnoza i leczenie przyniesie dziecku ulgę.