26-letnia kobieta, mama trójki dzieci, wezwała pogotowie do domu. Dziecko bardzo źle się czuło i skarżyło się na bóle w klatce piersiowej. Siedmioletni chłopiec został przewieziony do szpitala w Koszalinie. Jego stan jest na tyle poważny, że lekarze podejmując walkę o jego zdrowie, zdecydowali go wprowadzić w stan śpiączki farmakologicznej. Mama chłopca twierdziła, że kilka dni wcześniej został on pobity przez kolegów, jednak lekarze po zbadaniu chłopca od razu nabrali podejrzeń, że może on być ofiarą przemocy domowej. Obrażenia jakich doznał mogą świadczyć o tym, że był on wręcz maltretowany. Odkryto, że również dwójka jego rodzeństwa ma na ciele ślady wskazujące na stosowanie wobec nich przemocy... Matka dziecka wraz z partnerem zostali zatrzymani przez policję, która to przygotowuje wniosek o trzymiesięczny areszt dla kobiety.
„Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5” - mówi artykuł 207, paragraf 1. Jak dla mnie - prawo jest łagodne. Człowiek, który regularnie bije swoje dziecko, znęca się nad nim wykorzystując swoją przewagę i siłę, to właściwie...człowiekiem nie jest. Jak można to robić własnemu dziecku?!! Zobacz spot:
Dom. Miejsce, które powinno być ostoją bezpieczeństwa, w którym nic nam nie grozi. A rodzice? Niczym strażnicy, pilnujący by nikt nie ważył się tego zburzyć. Niestety, dla niektórych dom do piekło. Codzienna walka i ucieczka przed kolejnym ciosem ojca czy matki. Dziecko nie ma szans na prawidłowy rozwój. Przyzwyczajone do bycia poniżanym i bitym, utrwala sobie poczucie niższości, upokorzenia i rozpaczy. A przecież to jego mama! Którą w niezrozumiały dla mnie sposób, nadal kocha i pragnie być przez nią kochane. Z czasem przestaje siebie akceptować. Zaczyna uważać, że nie jest warte miłości i szacunku. A niemowlęta?
"Pijany ojciec pobił trzymiesięczne niemowlę", "Dziecko pobite prętem walczy o życie", "Pobite niemowlę straciło wzrok i słuch", "Ojczym pobił niemowlaka. Miesięczne dziecko jest w stanie ciężkim". - To raptem kilka nagłówków prasowych o których chciałam tutaj napisać szerzej, ale... nie jestem w stanie. Te oczywiste przejawy bestialstwa nie wymagają chyba dodatkowych komentarzy. Nie potrafię tego pojąć, dlaczego tak się dzieje?!
Kary cielesne są zabronione, a od 2010 roku nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie wprowadziła całkowity zakaz stosowania kar cielesnych w wychowaniu dzieci. Pamiętajmy, że maltretowanie najmłodszych nie sprowadza się tylko do siniaków. Rany emocjonalne powodują równie wielkie szkody w psychice dziecka i odbijają piętno na całe jego życie. Odrzucenie dziecka, ignorowanie go, lekceważenie, poniżanie, zastraszanie i brak szacunku...
Gdy masz podejrzenie wobec jakiegoś dziecka, że może być ofiarą przemocy domowej, zwróć uwagę czy: ma widoczne obrażenia, siniaki, ugryzienia itp., których pochodzenia nie potrafi wyjaśnić lub odpowiedzi są pokrętne, nieprawdopodobne. Boi się rodzica, wzdryga się, bywa wycofane, czuje lęk, gdy podchodzi do niego osoba dorosła. A także jeśli wiesz, że jest często hospitalizowane. Rodzic może wzbudzić twoje podejrzenia jeśli: Podaje sprzeczne albo nieprzekonujące wyjaśnienia dotyczące obrażeń dziecka. Obraża dziecko, opowiada o nim w negatywny sposób określając jako np. głupek, idiota. Poddaje dziecko surowej dyscyplinie. Nadużywa alkoholu, narkotyków.
Jak widzisz, słyszysz, wiesz o takich przypadkach - reaguj!