Fot. Flickr.com / [url=https://www.flickr.com/photos/donnieray/8622376767/in/dateposted/]Donnie Ray Jones[/url] / [url=https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/]CC BY[/url]
Fot. Flickr.com / [url=https://www.flickr.com/photos/donnieray/8622376767/in/dateposted/]Donnie Ray Jones[/url] / [url=https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/]CC BY[/url]

Jak rozróżnić bliźniaki, które są niemal identyczne? Zrobić jednemu z nich tatuaż – to brzmi niemal jak ponury żart. Tymczasem pewien tata naprawdę rozważa taką opcję. Gdy zapoznamy się z jego argumentami okazuje się, że pomysł nie jest tak szalony, jak by się na początku mogło wydawać.

REKLAMA
Tak to bywa z bliźniakami...
Pewnie niejeden rodzic bliźniaków nieraz miał problem z rozróżnieniem „identycznych” dzieci. Pół biedy kiedy nastręcza to trudności podczas codziennych czynności. Gorzej, gdy jedno z dzieci jest chore i musi regularnie zażywać lekarstwa. W takim przypadku pomyłka może prowadzić do tragedii.
Dlatego właśnie pewien ojciec rozważa maleńki tatuaż lub kolczyk u jednego ze swoich rocznych dzieci. To pozwoliłoby na łatwe i szybkie rozróżnienie chłopców i podanie leku właściwemu dziecku. Oczywiście przy pomyśle wykonania tatuażu tak małemu dziecku nie mogły nie pojawić się wątpliwości. W związku z tym mężczyzna o opinię na ten temat zapytał użytkowników serwisu reddit.

„Do tej pory rysowaliśmy markerem znaczek na ramieniu zdrowego chłopca (chore ma na to zbyt wrażliwą skórę), co pozwalało nam odróżnić chłopców. Jednak ten system czasem szwankuje: po kąpieli znaczek się zmywa, poza tym zdarzyło się już, że babcia pomyłkowo dała lek zdrowemu chłopcu. Adam (brat chorego Aarona – red.) poważnie zachorował, a Aaron spędził tydzień w szpitalu. Sytuacja jest bardzo poważna i nie chcę znów ryzykować zdrowiem dzieci.” – pisze zdesperowany ojciec.


Bezpieczeństwo przede wszystkim
Ojciec bliźniaków wyjaśnia również, że wspólnie z żoną próbowali już używać lakieru do paznokci, bransoletek, różnych fryzur, niestety każde z tych rozwiązań zawodziło. Dlatego właśnie skłonni są zdecydować się na bardziej radykalne rozwiązanie, jak tatuaż czy piercing.
Wbrew temu, czego moglibyśmy oczekiwać, nie zalała go fala pełnych nienawiści komentarzy, a wywiązała się ciekawa dyskusja związana z jego dylematem. Użytkownicy serwisu przede wszystkim odnieśli się do zdesperowanego ojca z szacunkiem i współczuciem. Wielu przyznało, że zna rodziców bliźniaków, którzy zdecydowali się na maleńki tatuaż jednego z dzieci. Pojawiło się za to wiele opinii krytycznych na temat przekłuwania dziecku ucha – niewielu uczestników dyskusji broniło tego rozwiązania.
W zasadzie osoby, które wypowiedziały się na ten temat były zgodne, że malutki tatuaż byłby świetnym rozwiązaniem problemu. Cóż, skoro wszystko inne zawodzi, a chodzi o bezpieczeństwo i zdrowie dzieci… Co doradzilibyście rodzicowi, który stoi przed takim dylematem?