![Fot. Flickr / [url=https://www.flickr.com/photos/usaghumphreys/6205979382/in/album-72157627680799361/]USAG- Humphreys[/url] / [url=https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/]CC BY[/url]](https://m.mamadu.pl/05b1d47295aeac7eada8c2b427470d2a,1500,0,0,0.jpg)
Ministerstwo Edukacji Narodowej postanowiło rozprawić się z zatrważającym spadkiem kondycji fizycznej najmłodszych. Przedstawiło ono szereg propozycji, które mają wpłynąć na poprawę sprawności dzieci. Pomysły te, budzą jednak duże zastrzeżenia.
Najbardziej kontrowersyjną propozycją jest wprowadzenie obowiązkowej oceny sprawności ucznia po szóstej klasie. Zmiana ta miałaby wejść w życie już w tym roku. Nauczyciele sprawdzaliby m.in. jak szybko dzieci biegają na 60, 600 i 800 metrów, jak daleko skaczą w dal oraz ile razy potrafią podciągnąć się na drążku.
Może zainteresuje cię także: Rząd zabiera się za zmiany w szkołach podstawowych. Czy to zmiany na lepsze?
Wspomniane wcześniej oceny sprawności ucznia miałyby służyć powstaniu „Narodowej Bazy Talentów”, gdzie umieszczane byłyby wyniki wszystkich uczniów w kraju, nie tylko tych najzdolniejszych. Minister sportu chciałby, aby ruszyła ona przed końcem roku.