Jak zatrzymać kobietę na dłużej? Krótki poradnik dla każdego mężczyzny
Redakcja MamaDu
11 lutego 2016, 16:54·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 11 lutego 2016, 16:54
Reklama.
Wiemy, że uwieść kobietę to dla was pestka. Wiemy, że z zapewnieniem mocnych wrażeń też nie macie problemu. I wiemy również, że rozkochać niewiastę też dacie radę. Ale miłość miłością. Jak ją zatrzymać, umacniać, podkręcać? Tak na dłużej, a nawet do grobowej deski?
Wbrew powszechnej opinii, zadanie trudne nie jest. Wystarczy czasem ugryźć się w język. Spokojna kobieta to szczęśliwa kobieta. Panownie, zadbajcie więc o nasz spokój. Usuńcie ze słownika idiotyczne pytania i przestrzegajcie kilku prostych zasad. Co w zamian? Gwarantujemy, że „razem do grobowej deski” nabierze bardziej realnych kształtów ;-)
To twoja wina
Zawsze. Zabrakło jej paliwa na moście? A czemu nie zatankowałeś? Przecież to ty wczoraj prowadziłeś. Ok., uprzedzałeś, prosiłeś, aby podjechała rano na stacje. Ale na boga! Czy ty nie wiesz drogi mężczyzno, ile mamy rzeczy na głowie? O ilu rzeczach pamiętać musimy? Litości!
PMS? Nie radzę!
Zespół napięcia przedmiesiączkowego. Brzmi strasznie i straszny jest. Wyobraź sobie, że wściekasz się o byle co i zupełnie bez powodu. Wystarczy źle postawiony kubek albo źle odwieszony płaszcz i…WYBUCHAMY! Co możesz zrobić? Nie pytać, dać nam spokój, zejść nam z oczu i zgadzać się na wszystko. Serio.
Obiad? Chwalimy
Nieważne, że za słony. Nieważne, że mógłby być lepszy. Jest jaki jest. Nie wybrzydzaj, tylko jedz. I pamiętaj! Zdanie: „Moja matka robi to inaczej” nie jest dozwolone. Może być też surowo karane. Więc jeśli wolisz kanapę od wycieraczki – przełykaj kęsy.
Ostatnie zdanie należy do NIEJ
No chyba, że masz ochotę na długą dyskusję, latające talerze, a potem ciche dni. Lepiej przytakuj i polub zdanie „Tak, zrobimy jak mówisz”. Chociaż…jest jeden wyjątek. Ostatnie zdanie należy do ciebie, jeśli powiesz: „Kochanie, te sukienki tak pięknie na tobie leżą. Kupmy dwie” i inne zdania, podobne.
„We wszystkim wyglądasz pięknie” NIE!
Konkrety, panowie. Niebieska czy czerwona? Dłuższa czy krótsza? Spódnica czy sukienka? Krótka piłka.
„Weekend u mamusi?”
Jej mamusi. Bo tylko taka opcja zostanie przyjęta z aprobatą. Pomyśl, to przecież dzięki JEJ mamie masz tak wspaniałą kobietę.
Nie rób jej zdjęć
Nigdy. No chyba, że ona sama o to poprosi lub wyrazi na to zgodę. I bardzo ważne: nigdy nigdzie ich nie umieszczaj bez autoryzacji!
Domyśl się!
Po prostu. Pomyśl. Rusz głową. Nie pytaj co się stało. Domyśl się.
A na koniec krótkie wytłumaczenie. Powyższe zasady traktujcie z przymrużeniem oka ;-)
Chociaż...nasze życie byłoby o wiele prostsze, gdybyście stosowali się chociaż do jednej z nich! :-)