Stanik to atrybut kobiety. Ten odpowiednio dobrany, potrafi zdziałać cuda. Macie wątpliwości? Po przeczytaniu tej rozmowy z pewnością przestaniecie je mieć.
Spotkałam się z Panią Agnieszką Dubiel, z wykształcenia archeologiem śródziemnomorskim, z zawodu - profesjonalną brafitterką, która doborem biustonoszy i korygowaniem sylwetki zajmuje się od ponad 11 lat. W tym czasie współpracowała z działami konstrukcyjnymi wiodących na polskim rynku firm bieliźnianych jako ekspert brafittingu, szkoleniowiec oraz recenzentka konstrukcji biustonoszy.
Jak sama podkreśla, nie ma kobiet bez biustu i nie zgadza się z kobietami, które twierdzą, że są płaskie. Dlatego im pomaga. I przyznaje, że brafitting jest przede wszystkim jej pasją, a nie tylko bezdusznym sposobem zarabiania na życie. Oprócz współpracy z firmami produkującymi bieliznę, uczestniczy w pokazach oraz eventach związanych z promocją brafittingu oraz współpracuje z klubami fitness dla kobiet w ciąży oraz świeżo upieczonych mam.
Na warszawskim Ursynowie prowadzi Studio Brafittingu Agnieszka Dubiel, w którym przy kawie i pysznym ciachu rozmawiałyśmy o tym co i dlaczego jest ważne podczas wyboru biustonosza.
Towarzyszyła nam instruktorka fitness Patrycja Olejarczyk, dzięki której mogę pokazać Wam jak prawidłowo dobrać, zapiąć i nosić stanik. I pokazać, jak różne, piękne i nietypowe biustonosze można znaleźć w studiu Pani Agnieszki.
Oktawia Staciewińska: Czy profesjonalny dobór biustonosza może pomóc kobiecie?
Agnieszka Dubiel: Oczywiście. Profesjonalnie dopasowany biustonosz to gwarancja kształtnego i zdrowego biustu. Dzięki niemu biust jest ułożony i stabilnie przytrzymany. Piersi ujęte w miseczki o właściwej wielkości i kształcie są bezpieczne.
Taki biustonosz sprawia także, że nie garbimy się - prostujemy plecy. Zwłaszcza Panie z dużym biustem odczują ulgę w ramionach. Krótko mówiąc - poprawiamy wygląd całej sylwetki. Zyskujemy komfort i dobre samopoczucie. Same korzyści dla każdej z nas! Istna odmiana, zmiana na lepsze.
Czy zakładania biustonosza trzeba się nauczyć?
Tak. Wiele Pań tego nie potrafi. Przy okazji doboru biustonosza z fachowcem uczymy się tego. Zakładając prawidłowo biustonosz mamy kontakt ze swoimi piersiami, poznajemy je. Regularnie je (przy okazji) badamy. Miałam klientkę która dzięki nauce zakładania biustonosza szybko wykryła u siebie spory guzek. Kto wie co by było jakby jedynie zarzucała na siebie swoje namiociki…
Kiedy już Pani dobierze odpowiedni stanik, problemy znikają?
Nie musimy pilnować ,,uciekającego” biustu. Robi to za nas dopasowany biustonosz porządkujący sprawę. Daje nam komfort na co dzień. Mamy przegrupowany, „podleczony” biust. W dobranym, dopasowanym staniku chodzimy z gracją. Proporcje sylwetki są poprawione, co każdą z nas cieszy. To wszystko owocuje poczuciem elegancji i pewnością siebie.
Użyła Pani sformułowania „przegrupować biust”. O co chodzi?
Przegrupować biust, to znaczy pomóc mu wrócić na swoje miejsce. Bardzo często jest on tam, gdzie nie powinien, czyli na brzuchu lub pod pachami. Również jego kształt pozostawia sporo do życzenia. Wiele Pań jest przekonanych, że go nie ma, co też nie jest prawdą. Nosząc prawidłowo dobrany biustonosz możemy odwrócić tę deformację, która powstała na skutek noszenia niewłaściwego biustonosza. To jednak wymaga czasu i cierpliwości.
Tę krzywdę wyrządziłyśmy sobie same?
Tak. Przypadkowo dobranymi stanikami. Często kurczowo trzymamy się tego samego rozmiaru od lat. A kobieta zmienną jest, jej ciało się zmienia. Nie ma jednego słusznego rozmiaru na całe życie. Krótko mówiąc – zaniedbując się, nosząc byle co i byle jak, po prostu biust deformujemy. Czas też działa na naszą niekorzyść.
To, że stanik jest za mały, za luźny, czy nie podtrzymuje biustu, to nie jest tylko kwestia walorów estetycznych. Takie biustonosze mogą być po prostu szkodliwe. Dlaczego? Za mała fiszbina, która nie obejmuje całej piersi, uraża tkankę biustu. Nie bez znaczenia jest również noszenie staników o za luźnym w obwodzie. Daje złudne poczucie komfortu i bezpieczeństwa dla piersi.
Dlaczego kobiety noszą biustonosze z za małą miseczką? Nie wiedzą jaki rozmiar ma ich pierś?
Dokładnie tak. Często kobiety nie wiedzą gdzie jest pierś. A tymczasem pierś jest od mostka do pachy, a nie tylko tam, gdzie brodawka i zaokrąglenie.
Miałam kiedyś klientkę, która zdecydowała się na dobór biustonosza dopiero, kiedy dowiedziała się, że pękła jej torbiel w piersi i wdał się stan zapalny. Jak to się stało? Nosiła biustonosz zbyt luźny, w dodatku właśnie z za małą miseczką. Ta kobieta wyszła ode mnie w pięknym staniku z odpowiednio dobranymi fiszbinami. Takich przykładów mogłabym wymieniać i wymieniać…
Wymieniłaby Pani wśród tych przyczyn także uprawianie sportu? Czy podczas wysiłku fizycznego możemy „uszkodzić” sobie biust? Albo inaczej – czy możemy uchronić go przed uszkodzeniem odpowiednio dobierając biustonosz?
Oczywiście. Tę przyczynę nazwałabym: brak ochrony i stabilnego, mocnego przytrzymania biustu w czasie uprawiania sportu czy wszelkiej aktywności fizycznej. Zwłaszcza tam gdzie są silne przeciążenia (jogging, fitness, jumping, jazda konna etc.) Często panie zakładają topy czy tzw. biustonosze sportowe z sieciówek.
No dobrze, w takim razie wreszcie decydujemy się na profesjonalną pomoc. Przychodzimy do Pani i zaczynamy od takiego stanika – nazwijmy go – na co dzień. Czy jeden nam wystarczy?
Zdecydowanie nie. Taki pakiet startowy, na dzień dobry, to stanik jasny i ciemny.
Oczywiście możemy się uprzeć, ale to absurdalne. Czy mamy jedną parę majtek, jedne buty i jedną koszulkę? A proszę mi uwierzyć, że ciężko wrócić do tych „starych”. Niektóre Panie obiecują sobie, że tamte stare staniki będą nosiły do sprzątania albo na działkę, ale się nie da. Same przyznają, że już nie potrafią nosić tych „luzaków”. Jest to niewygodne i niepraktyczne.
Proszę mieć również świadomość, że „żywotność” biustonosza przy częstym użytkowaniu jest obliczona na 8-12 miesięcy.
Cały czas rozmawiamy o kobietach w ogóle. Poświęćmy kilka minut przyszłym i świeżo upieczonym mamom. Dlaczego one szczególnie powinny zadbać o dobór odpowiedniego stanika?
Temat braffittingu mam jest zaniedbywany. Krąży nieuzasadnione przekonanie, że na ciążę i do karmienia to najlepszy luz bawełniak.
Pamiętajmy, że biust najbardziej zmienia się w ciąży. Wtedy mamy do czynienia z największym przyrostem tkanki, rozrostu gruczołu mlecznego. W dodatku gwałtownym. Zwłaszcza wtedy drażliwy biust potrzebuje prawidłowego podtrzymania - to zapewnia profesjonalnie dobrany biustonosz.
To samo dotyczy mam karmiących. W tym przypadku dochodzi jeszcze kwestia laktacji. Biust podlega dużemu obciążeniu grawitacyjnemu. Brak stabilnego podtrzymania mlecznych piersi o kruchych, łamliwych wówczas kanalikach może skutkować urazem podobnym do mechanicznego, zwłaszcza od spodu piersi. Zakładając do tego obcisłe ubrania - zator gotowy. Dlatego musimy odpowiednio podtrzymać i ułożyć delikatne piersi mamy karmiącej w biustonoszu do karmienia z prawdziwego zdarzenia.
Czyli nawet mama karmiąca może mieć seksowny biust?
Zwłaszcza w prawidłowo dobranym profesjonalnym biustonoszu do karmienia. Proszę nie mylić z bawełnianymi trójkątami - w żadnym wypadku! Każda kobieta, także mama karmiąca, chce mieć ładną, seksowna, a przy tym praktyczną bieliznę. Zawsze o tym pamiętam. Sama byłam mamą karmiącą…
Ale zdrowie i samopoczucie o których tak wiele mówimy to jedno, a jest jeszcze wygląd prawda?
Dokładnie. Wspominałyśmy o tym już na początku naszej rozmowy. Profesjonalnie dopasowany biustonosz ma realny wpływ na wygląd sylwetki. Porządkuje proporcje. Przyzna to każdy prawdziwy stylista. Możesz mieć kreacje od Diora, a biust nie wiadomo gdzie i tedy to nawet ta wspaniała kreacja nie pomoże. Kobieta, która chce uchodzić za elegancką, musi mieć uporządkowany biust.
I to samopoczucie, o którym Pani mówi - odpowiedni biustonosz je poprawia. Okazuje się, że jeśli biust jest na odpowiednim miejscu, pojawia się talia i błysk w oku. Czujemy się lepiej, wyglądamy jeszcze lepiej. I znów kreacja ma drugorzędne znaczenie.
Najbardziej nie lubię takiego zawodzenia, że już najlepsze za mną, że urodziłam dzieci, że może córce dobierzemy odpowiedni stanik, bo z moim już nic się nie da zrobić. Nie prawda! Tłumaczę klientkom że nie ma limitu wieku!
A to pewnie ciekawy aspekt pani pracy. Kiedy wchodziłam do Studia sama powiedziała Pani, że to pokój zwierzeń. Klientki zwierzają się? Wstydzą się? Jak wygląda spotkanie z Panią?
Ja się śmieję, że to pokój zwierzeń, bo dużo różnych rzeczy w nim usłyszałam. Na przykład, że po spotkaniu ze mną ożywiło się w czyjejś alkowie, że Panie odważnie coś zmieniły w swoim życiu, albo inaczej spojrzały na to, co mają. A mają wiele. Często nie doceniamy tego co mamy. Biusty i figury też!
Najbardziej wstydzą się młodziutkie kobiety, właściwie dziewczęta i panie z małym biustem. Ale radzimy sobie jakoś – jest parawanik, przymierzalnia, czasem zakładamy stanik na stanik. Delikatnie małymi kroczkami. Mam na to swoje sposoby. Nie naruszamy swojej intymności.
Ja sama miałam na początku problem. Nie mogłam przełamać się, że mam komuś pomóc ułożyć biust. Starałam się pokazywać na sobie. Ale w pewnym momencie ktoś mną potrząsnął ze słowami „jak Pani tego nie zrobi, to się klientki nie nauczą”. Pomaga też poczucie humoru i pewien luz. A przy tym subtelność. Udaje się tą serdeczną więź nawiązać jednocześnie nie spoufalając się z klientką.
Ile czasu potrzeba, by prawidłowo ocenić biust i wybrać odpowiedni stanik?
Na braffitting zawsze rezerwuję dla każdej klientki przynajmniej 45 min czasu i jest to czas tylko dla niej!
Profesjonalny dobór biustonosza uwzględnia: kształt i kondycję biustu, a nawet budowę klatki piersiowej, wrażliwość sensoryczną, typ sylwetki. Nie bez znaczenia jest także to, czy jest to młodziutkie dziewczę, kobieta w ciąży, mama karmiąca czy amazonka.
Pomaga Pani otworzyć się?
Otwieram klientki na inne fasony, na kolory, których wcześniej się obawiały. Pokazuję ciekawy design. Trendy mody są przecież obecne także w bieliźnie.
Z czasem wręcz oczekują tego ode mnie. Widzę, że klientki stają się bardziej śmiałe. Kiedyś tylko staniki gładkie białe, czarne i beżowe, a teraz szaleją. Rozpuściłam moje Dziewczyny.
Proszę też pamiętać, że coś na jednej Pani coś lepiej leży, innej z kolei nie będzie pasowało.
Od kiedy można korzystać z Pani usług?
Że z dziewczynką należy pójść do ginekologa, to większość mam wie. Ale że należy wybrać się, aby dobrać pierwszy biustonosz i zaszczepić troskę o swój biust już jest gorzej.
Moja najmłodsza klientka miała 10 lat. Przyprowadziła ją ciocia. Przyznaję, że to było dla mnie wyzwanie. To jeszcze nie kobieta, ale już wstydzi się na gimnastyce, że coś się odznacza i tak dalej. Musiałam dobrać stanik na miarę jej figury, etapu wzrostowego, jej etapu rozwoju kobiecości. A oferta biustonoszy jest kierowana raczej do kobiet. Dziewczęce biustonosze jakie są dostępne na rynku są w rozmiarach nie adekwatnych do biustów i sylwetek nastolatek. Ale udało się!
Czy jeśli klientka zdecyduje się do Pani przyjść od razu wyjdzie z nowym biustonoszem?
Tak. Na rynku jest obecnie dostępny bogaty wachlarz rozmiarów, konstrukcji, modeli. Każdej z Pań można dobrać ten najlepszy biustonosz z poszanowaniem jej stylu i estetyki. Polki mają inne biusty i figury niż Brytyjki czy Francuzki. Dlatego dobieram polskie biustonosze, projektowane na Polkach. Bez kompleksów powinnyśmy nosić polską bieliznę. Także z uwagi na polskie różnorodne, ciekawe wzornictwo ze słowiańską duszą.
Nie boję się też trudnych wyzwań np. biustonosz do karmienia 70N lub biustonosz poza tabelą rozmiarów. Klientki mówią na mnie Agnieszka od spraw beznadziejnych, bo jeżeli mogę pomóc, to dlaczego mam tego nie zrobić. Czasem wystarczy porozmawiać z producentem - zasugerować zmianę, przeprojektowanie, poprosić o przeszycie jakichś elementów. Dla mnie klientka jest podmiotem a nie przedmiotem.
Najlepiej przyjść samemu, czy z partnerem? Albo z mamą?
Nie ma reguły. Kiedy przychodzimy z kimś, mamy pierwszego jurora. Ale to wszystko zależy od nas. Czasem przychodziły Panie z koleżanką. Zazwyczaj jedna z nich była polecającą. Czasami miałam klientki z daleka. Wtedy to ,,biuściasta ekipa” była liczniejsza. Zawsze można usiąść, poczekać, napić się herbaty, poprzeglądać katalogi. A ja zajmę się każdą z osobna i poświęcę każdej z Pań swój czas.
Czy przychodzą do Pani Panowie?
Nie. Oni przyprowadzają swoje kobiety. I wiedzą do kogo! To chyba siła Internetu i marketingu szeptanego. Często właśnie mężowie i partnerzy są inicjatorami tej wizyty. Widząc problemy z doborem biustonosza u swojej kobiety chcą zaradzić problemowi, więc dzwonią, umawiają się. Jeśli przychodzą sami, to celem zakupu bonu prezentowego na dobór biustonosza – to według mnie też jest najlepszy prezent dla ukochanej kobiety.
Ale gdyby mi ktoś powiedział, że kiedyś będę dobierała staniki, to bym powiedziała że oszalał. Ale na studiach moja profesor od archeologii starożytnego Elamu powtarzała „Szanowni Państwo, te studia są bardzo wszechstronne. Można z powodzeniem być dyrektorem Muzeum w Malborku albo sprzedawać pietruszkę na bazarku”. Okazało się, że miała rację. Tego się trzymam.