"Czasem jestem zbyt zmęczona, by uprawiać seks". 7 rzeczy, które każdy mąż powinien wiedzieć o żonie

Portal Smart Parenting przepytał kobiety o rzeczy, które ich zdaniem każdy mąż wiedzieć powinien. My pod nimi się podpisujemy i dorzucamy coś od siebie ;-)

„Czasem jestem zbyt zmęczona, by uprawiać seks”
Po całym ciężkim dniu pracy, pracach domowych, opiece nad dziećmi i wieloma innymi codziennymi rzeczami masz ochotę zanurkować pod kołdrę i obudzić się dopiero rano. Twój mąż jednak chciałby, abyś poświęciła mu chwilę uwagi i zupełnie nie rozumie, dlaczego jesteś aż tak bardzo zmęczona bo przecież on też w pracy był. Tak, ale po pracy relaksował się na kanapie, a ty odkurzałaś, prałaś, prasowałaś, odrabiałaś z dziećmi lekcje i robiłaś całą masę innych rzeczy, które zrobić trzeba. A może sprawiedliwy podział obowiązków?

„Chciałabym po prostu usiąść i porozmawiać”
Kobiety, jak wiadomo, rozmawiają chętnie, a w szczególności z własnymi mężami. Może warto czasem usiąść i po prostu pogadać? Opowiedzieć jak minął dzień, co ciekawego się wydarzyło...Usiąść i pogadać, a nie wymieniać się półsłówkami zmywając naczynia czy nakrywając do kolacji.

„Chciałabym nie musieć ci wszystkiego tłumaczyć”
Nie, nie, nie...wcale nie oczekujemy, że panowie nagle zaczną się domyślać o co nam chodzi. Wystarczy, że będę wiedzieć, że gdy jesteśmy smutne chciałybyśmy, aby poświęcili nam chwilę uwagi, zapytali, przytulili...

„Twoje przyzwyczajenia zabijają mnie!”
Nie opuszczanie deski w toalecie, ciągłe granie w gry, palenie, spóźnianie...cała masa! Jeśli twój facet robi to od zawsze, zmiana będzie trudna. Jeśli denerwujące cię nawyki pojawiły się niedawno, możesz spróbować. Pamiętaj jednak, że na siłę nikogo nie da się zmienić. Kompromis?

„Chciałabym czuć się ważna”
-Chciałabym widzieć, że mój mąż mnie kocha. Nie oczekuje, że będzie każdego dnia mówił: „kocham cię”. Dla mnie ważne są czyny, nie słowa. Może kwiaty bez okazji? Zaparzenie kawy? Pójście od czasu do czasu do sklepu po moje ulubione croissanty? Wystarczy – przekonuje Maria.

„Chciałabym, abyś mi pomagał”
Czyli po prostu: podzielmy się obowiązkami. Odkurz czasem, powieś pranie, ugotuj obiad. To łatwe, serio.

„Chciałabym, abyś zapraszał mnie na randki”
-Nie każdego dnia, nie co weekend. Może raz w miesiącu? Wystarczy spacer, chwila razem – zwierza się Monika. I dodaje: - Tak, dziś powiem o tym Pawłowi. Może coś się zmieni?