Każda mama zna najlepiej swoje dziecko i wie, co oznaczają jego „rytualne” zachowania. Maluch nawet nie musi nic mówić. Zazwyczaj wiemy, kiedy jest zmęczony, potrzebuje wyciszenia, przytulenia albo świeżego powietrza. I to natychmiast! Zanim „rozsadzi” nasz dom!
„Żeby usłyszeć nasze dziecko, musimy przestać mówić (...)” - pisze amerykańska psychoterapeutka Erin Leyba w swoim artykule i podpowiada, o co może chodzić naszym maluchom, gdy zachowują się w określony sposób.
1. Gdy nasze dzieci biegają po domu, jak oszalałe, wciąż chcą bawić się w berka, przyklejają nos do szyby, urządzają sobie zapasy. Co mówi ich zachowanie? Musimy się wybiegać! Potrzebujemy ruchu! Chodźmy na spacer! Jeśli to możliwe, wyjdźmy na plac zabaw, na podwórko. Weźmy ze sobą piłkę. Czasami wystarczy pół godziny, by dzieci mogły rozładować swoją energię. Wszelkie próby stłumienia ich potrzeby, mogą powodować konflikty.
2. Co oznacza, gdy dziecko chodzi za tobą krok w krok, jak cień? Gdy próbuje wciskać klawisze twojego komputera i przeszkadza w pracy? Albo zabiera odkurzacz i próbuje odkurzać podłogę? Na pewno właśnie zaczyna cię to irytować. Zatrzymaj się na chwilę, zanim coś powiesz. Ono po prostu chce ci we wszystkim pomóc, wyręczyć i zrobić coś z tobą! Dobrze jest wtedy zaangażować syna czy córkę w jakieś prace domowe, najlepiej te „dorosłe”. Możemy poprosić o pomoc mieszaniu ciasta na naleśniki lub wycierania kurzu ściereczką.
3. Twój maluch wciąż mówi „nie”? Nie chce się ubrać, zjeść, umyć zębów, nie chce żółtego talerza tylko niebieski? Co to znaczy? „Chcę mieć poczucie kontroli, wiedzieć, że coś też zależy ode mnie!”. Warto jak najczęściej pytać dziecko o zdanie. Gdy zakładamy mu spodnie, dajmy mu dwie pary do wyboru. Córka też może wybierać kolor gumki do włosów (nawet jeśli nie pasuje do bluzeczki). W ten sposób budujemy w dziecku poczucie sprawstwa i uczymy samodzielnie podejmować decyzje.
4. Gdy dziecko rozrzuca swoje zabawki, psuje je, a jego ulubionym zajęciem staje się „walka zabawek”, to znaczy, że ma dość zabawy w swoim pokoju. Chciałby pójść na spacer, zrobić coś innego, zmienić otoczenie, rodzaj aktywności. Możemy wyjść z nim na plac zabaw albo zostać w domu i poczytać książkę, porysować, włączyć słuchowisko i pozwolić odpocząć.
5. Maluch trze oczy, marudzi, jest rozdrażniony, płaczliwy, pokłada się na podłodze albo jest nienaturalnie pobudzony? Czas na drzemkę! Jeśli takie zachowanie pojawia się bardzo często wieczorami, może warto kłaść je trochę wcześniej spać? Zacznijmy wieczorne rytuały pół godziny wcześniej.
6. Gdy dziecko wyrzuca jedzenie na podłogę, wychodzi z pokoju, maluje ściany, to według psychologów przede wszystkim chce zwrócić na siebie uwagę. Warto wtedy odłożyć na chwilę komputer, usiąść z maluchem na podłodze, zjeść razem posiłek (nie przed telewizorem), wyjąć książeczki do kolorowania, puzzle. Być z dzieckiem „tu i teraz”.
7. Gdy maluch siada nam na kolana, przytula się, chce się z nami wygłupiać, próbuje we wszystkim pomagać, takim zachowaniem mówi po prostu „Kocham Cię! Potrzebuję twojej bliskości”. Okazywanie dziecku czułości, przytulanie jest bardzo ważne dla jego prawidłowego rozwoju emocjonalnego i poczucia bezpieczeństwa. I przenigdy nie szantażujmy go stwierdzeniem „Bo mamusia nie będzie cię kochać!”.
8. Mały kładzie się na podłodze, nie chce jeść, nie ma ochoty na zabawę? Właściwie zachowuje się „jak nie on” i jest jakiś niewyraźny? Nie wmuszajmy w niego kolejnej łyżki owsianki. Zmierzmy mu temperaturę. Być może to początek infekcji?