
REKLAMA
Przemoc nasza powszednia
Nie tylko uderzenie, popchnięcie czy szarpanie. Przemoc przejawia się w słowach, które poniżają, zastraszaniu lub szantażu. Może przybierać formę zależności ekonomicznej, czyli być odmową dostępu do środków pieniężnych, stać się rozbudowaną listą zakazów i kategorycznych poleceń, których niewykonanie sprowadzi karę. Wreszcie: objawia się w zmuszaniu do wypełniania tzw. „obowiązków małżeńskich”; każdy brak zgody na zbliżenie, gdy pozostaje zignorowany i nie powstrzymuje mężczyzny przed czynnościami seksualnymi, jest pogwałceniem nietykalności cielesnej kobiety, czyli czynem karalnym. O ile w przypadku nadużycia fizycznego mamy zwykle do czynienia z namacalnymi dowodami jego zaistnienia, o tyle przemoc psychiczną trudniej udowodnić, ponieważ nie pozostawia po sobie widocznych śladów. Poniżanie, upokarzanie, deprecjonowanie kobiety, szantażowanie, używanie w stosunku do niej obelg, wyzwisk, wyszydzanie czy zawstydzanie, nękanie, umyślne, powtarzające się zastraszanie – to jednak bezsprzecznie także forma przemocy.
Nie tylko uderzenie, popchnięcie czy szarpanie. Przemoc przejawia się w słowach, które poniżają, zastraszaniu lub szantażu. Może przybierać formę zależności ekonomicznej, czyli być odmową dostępu do środków pieniężnych, stać się rozbudowaną listą zakazów i kategorycznych poleceń, których niewykonanie sprowadzi karę. Wreszcie: objawia się w zmuszaniu do wypełniania tzw. „obowiązków małżeńskich”; każdy brak zgody na zbliżenie, gdy pozostaje zignorowany i nie powstrzymuje mężczyzny przed czynnościami seksualnymi, jest pogwałceniem nietykalności cielesnej kobiety, czyli czynem karalnym. O ile w przypadku nadużycia fizycznego mamy zwykle do czynienia z namacalnymi dowodami jego zaistnienia, o tyle przemoc psychiczną trudniej udowodnić, ponieważ nie pozostawia po sobie widocznych śladów. Poniżanie, upokarzanie, deprecjonowanie kobiety, szantażowanie, używanie w stosunku do niej obelg, wyzwisk, wyszydzanie czy zawstydzanie, nękanie, umyślne, powtarzające się zastraszanie – to jednak bezsprzecznie także forma przemocy.
DNA przemocy
Zasadnicze znaczenie dla zapobiegania przemocy wobec kobiet ma zasada równego traktowania kobiet i mężczyzn. Uważa się, że nierówne stosunki władzy, funkcjonujące na przestrzeni wieków między kobietami i mężczyznami, doprowadziły do sytuacji nadrzędnej roli mężczyzn w stosunku do kobiet, uniemożliwiając swobodny rozwój kobiety. Opresyjne traktowanie kobiety w świetle prawa traktuje się więc także jako przemoc ze względu na płeć, ze względu na podrzędność społecznej pozycji.
Zasadnicze znaczenie dla zapobiegania przemocy wobec kobiet ma zasada równego traktowania kobiet i mężczyzn. Uważa się, że nierówne stosunki władzy, funkcjonujące na przestrzeni wieków między kobietami i mężczyznami, doprowadziły do sytuacji nadrzędnej roli mężczyzn w stosunku do kobiet, uniemożliwiając swobodny rozwój kobiety. Opresyjne traktowanie kobiety w świetle prawa traktuje się więc także jako przemoc ze względu na płeć, ze względu na podrzędność społecznej pozycji.
W świadomości społecznej przez wiele lat funkcjonował obraz kobiety jako osoby uległej i podległej mężczyźnie, co dawało przyzwolenie na stosowanie wobec niej przemocy. Już małym dziewczynkom wpajano, że powinny być pokorne i posłuszne mężczyznom. Do nadużyć fizycznych i psychicznych ze strony mężczyzn predysponuje w wielu przypadkach trudne dzieciństwo czy problem z nadużywaniem alkoholu lub substancji psychoaktywnych. Sprawca przemocy często dąży do wykształcenia zależności finansowej kobiety, izolacji jej od rodziny, przyjaciół i społeczeństwa. Warto pamiętać, że przemoc, zwłaszcza domowa, zdarza się we wszystkich środowiskach i wszystkich warstwach społecznych, bez względu na wiek, wykształcenie czy status ekonomiczny.
Milczenie nie jest złotem
Dlaczego kobiety godzą się na doświadczanie przemocy? Dlaczego nie pragną zmian, nie szukają pomocy, nie odchodzą? Najczęściej ze strachu, z obawy przed karą i zemstą ze strony oprawcy. Zdarza się, że to kobiety obwiniają się za zaistniałą sytuację. To one maja poczucie winy, twierdzą, że sprowokowały sytuację, usprawiedliwiając tym samym karygodne działanie partnera: „przecież on tak z miłości”, „nie chciał”, „to był ostatni raz”. I tak do następnego razu.
Dlaczego kobiety godzą się na doświadczanie przemocy? Dlaczego nie pragną zmian, nie szukają pomocy, nie odchodzą? Najczęściej ze strachu, z obawy przed karą i zemstą ze strony oprawcy. Zdarza się, że to kobiety obwiniają się za zaistniałą sytuację. To one maja poczucie winy, twierdzą, że sprowokowały sytuację, usprawiedliwiając tym samym karygodne działanie partnera: „przecież on tak z miłości”, „nie chciał”, „to był ostatni raz”. I tak do następnego razu.
Kobiety doświadczające aktów przemocy muszą wiedzieć, że nie ponoszą winy za jej powstanie i na pewno na nią nie zasługują. Ponadto mają moc sprawczą, by zmienić sytuację, w której się znajdują. Pierwszym krokiem kobiety-ofiary musi być uświadomiona chęć otrzymania pomocy oraz jej aktywne poszukiwanie, a wreszcie jej przyjęcie. Najprostszą jej formą może być zwykła rozmowa, wyrzucenie negatywnych emocji, zaufanie komuś, kto zechce poświęcić czas na szczerą rozmowę. Kolejne kroki powinny być związane ze zwróceniem się do specjalistów: psychologów, policjantów, prawników, organizacji społecznych.
Prawo i statystyki
Zgodnie z literą prawa potępia się wszelkie formy przemocy wobec kobiet i przemoc domową. W 2011 roku Rada Europy przyjęła Konwencję o zapobieganiu im i ich zwalczaniu. Dokument został ratyfikowany i obowiązuje w 16 państwach, w tym w Polsce. Jego zadaniem jest ochrona kobiet przed wszelkimi aktami przemocy. Choć policyjne statystyki, zgodnie z wypełnionymi formularzami tzw. „Niebieskiej Karty” podają, że w 2014 roku z powodu przemocy ucierpiało 73 tysiące kobiet, zjawisko to ma znacznie szerszy zasięg. Fala bicia, znęcania psychicznego i seksualnego może dotyczyć nawet miliona Polek, a faktycznej skali nie sposób ocenić z powodu milczenia ofiar. Wystarczy zapamiętać informację Amnesty International, że najbardziej powszechną przyczyną śmierci kobiet w wieku 15-44 lata na świecie nie są choroby czy wypadki drogowe, a właśnie przemoc, której każdego dnia doświadcza jej co piąta Europejka.
Zgodnie z literą prawa potępia się wszelkie formy przemocy wobec kobiet i przemoc domową. W 2011 roku Rada Europy przyjęła Konwencję o zapobieganiu im i ich zwalczaniu. Dokument został ratyfikowany i obowiązuje w 16 państwach, w tym w Polsce. Jego zadaniem jest ochrona kobiet przed wszelkimi aktami przemocy. Choć policyjne statystyki, zgodnie z wypełnionymi formularzami tzw. „Niebieskiej Karty” podają, że w 2014 roku z powodu przemocy ucierpiało 73 tysiące kobiet, zjawisko to ma znacznie szerszy zasięg. Fala bicia, znęcania psychicznego i seksualnego może dotyczyć nawet miliona Polek, a faktycznej skali nie sposób ocenić z powodu milczenia ofiar. Wystarczy zapamiętać informację Amnesty International, że najbardziej powszechną przyczyną śmierci kobiet w wieku 15-44 lata na świecie nie są choroby czy wypadki drogowe, a właśnie przemoc, której każdego dnia doświadcza jej co piąta Europejka.
Pomoc jest tamą
Przemoc wobec kobiet to problem złożony, którego rozwiązanie często wymaga zaangażowania wielu specjalistycznych służb i wsparcia innych osób. Z pomocą mogą przyjść: policja, prokuratura, pomoc społeczna, lekarz czy Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Zdarza się, że potrzebne jest wsparcie ich wszystkich jednocześnie. Pomoc dla ofiar przemocy prowadzą także organizacje pozarządowe m.in. poprzez uruchomienie telefonów zaufania, działalność ośrodków interwencji kryzysowej czy poradni Pogotowia Niebieskiej Karty. Oferują wsparcie psychologiczne, socjalne, prawne, pomoc grup wsparcia. To jednak nadal nie wystarcza.
Przemoc wobec kobiet to problem złożony, którego rozwiązanie często wymaga zaangażowania wielu specjalistycznych służb i wsparcia innych osób. Z pomocą mogą przyjść: policja, prokuratura, pomoc społeczna, lekarz czy Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Zdarza się, że potrzebne jest wsparcie ich wszystkich jednocześnie. Pomoc dla ofiar przemocy prowadzą także organizacje pozarządowe m.in. poprzez uruchomienie telefonów zaufania, działalność ośrodków interwencji kryzysowej czy poradni Pogotowia Niebieskiej Karty. Oferują wsparcie psychologiczne, socjalne, prawne, pomoc grup wsparcia. To jednak nadal nie wystarcza.
Wiele aktów przemocy rozgrywa się na oczach sąsiadów, przy aprobacie najbliższej rodziny, znajomych. Mamy wówczas do czynienia z powszechnie skrywaną tajemnicą oraz brakiem bezpośrednich pytań i reakcji. Mówimy: „ to mnie nie dotyczy”, „po co się wtrącać, nie moja sprawa”, „nie wiem, nie słyszę krzyków”. Przemoc wymaga reakcji, musi być powstrzymana. Nie dawajmy na nią przyzwolenia! Tak długo, jak długo nie zmienią się postawy społeczne, nie zmieni się nic.