Nie ma dzieci i nie chce ich mieć. Jest za to do szaleństwa zakochana w swojej siostrzenicy, poświęca jej czas, pozwala na to, na co nie pozwalają rodzice, bezwstydnie rozpieszcza. Poznajcie PANK.
Professional Aunt No Kids, w skrócie PANK – tak w języku angielskim określa się bezdzietną kobietę, która upodobała sobie rozpieszczanie cudzych dzieci. Nie wszystkich, a konkretnego dziecka siostry, brata lub przyjaciółki. Marta jest świetnym przykładem PANK i jest z tego dumna.
Nigdy nie podjęła decyzji, że nie chce mieć dzieci. Po prostu tak się potoczyło życie Rozwiodła się, z czasem weszła w nowy związek. Ani z mężem, ani z nowym partnerem nigdy nie zdecydowali, że rozpoczną starania o dziecko. Niedługo Marta skończy 40 lat, nadal nie zamierza starać się o potomstwo. Czy żałuje? W żadnym wypadku. Ma wspaniałego partnera, świetną pracę, grono oddanych przyjaciół. Czuje się szczęśliwa, ma naprawdę udane życie. I jest jeszcze ktoś, kto się do tego przyczynia – jej siostrzenica.
Kiedy Marta dowiedziała się, że jej młodsza siostra Kasia jest w ciąży, była w szoku Sama nie wie dlaczego, siostra miała już prawie trzydzieści lat i od roku była mężatką. Marta mieszka w mieście oddalonym o kilkaset kilometrów od rodzinnej miejscowości, w której mieszka Kasia. Chociaż do tej pory rzadko znajdowała czas, by odwiedzić rodzinne strony, teraz to się zmieniło. Chciała widzieć Kasię na różnych etapach ciąży. Obserwowanie tego procesu u ukochanej siostry było dla niej niezwykłym doświadczeniem. Oczywiście nie tak niezwykłym jak przyjście na świat małej Helenki.
„Ona jest taka piękna” – to jedyne, co Marta była w stanie wydusić z siebie na widok noworodka. Zakochała się w Helence od pierwszego wejrzenia. I od początku chciała uczestniczyć w jej wychowaniu. Od koleżanek dowiadywała się, jak radzić sobie z bólem brzuszka, katarkiem, pozyskane informacje przekazywała siostrze. Kiedy Helenka podrosła, Marta wymyślała wspólne zabawy, zabierała ją na spacery, podglądała na Skypie, wielokrotnie gościła u siebie. Trzyletnią Helenkę zabrała do ZOO, teatru dla dzieci, ulubionego figloraju. I uwielbiała rozpieszczać ją prezentami.
Kupowała zabawki i markowe ubrania Domowy budżet Kasi i jej męża nie zawsze pozwalał na zakup drogich, modnych zabawek, markowych bucików, modnych bluz. Dla Marty to nie był problem, chętnie zaopatrzała siostrzenicę we wszystko co najlepsze. Kasia niekiedy miała wątpliwości, czy takie rozpieszczanie nie będzie miało złego wpływu na Helenkę. Jednak za każdym razem widząc radość swojej córki i siostry, pozwalała na kosztowne prezenty. I nie żałowała, szybko okazało się, że relacja Marty z Helenką nie opiera się tylko na drogich upominkach. Chociaż dziewczynka z racji odległości rzadko widywała ciocię, obdarzyła ją zaufaniem i bezgraniczną miłością.
- To może jednak chciałabyś mieć swoje dziecko? – pewnego razu Kasia spytała Marty. Nie, nie chciałaby. Kocha Helenkę ponad wszystko i to jej w zupełności wystarczy. Nie czuje pustki, gdy wraca od siostrzenicy to idealnie posprzątanego domu, bez rozrzuconych zabawek i wszechobecnych śladów dziecięcych rączek. Brak dzieci nie przeszkadza jej w byciu szczęśliwą. I już nie może doczekać się kolejnych etapów jej relacji z Helenką. Ma nadzieję, że będzie jej dane wysłuchać zwierzeń nastolatki, a potem młodej kobiety.
Koniec z ciotkami - starymi pannami
Bezdzietna ciocia, w dodatku niezamężna? Do niedawna to nie kojarzyło się najlepiej. Współczesne PANK takie nie są. Są spełnione, nierzadko świadomie wybrały karierę zamiast rodziny. Ponieważ takich kobiet jest coraz więcej, PANK są coraz bardziej widocznym elementem rodzin. PANK świetnie się spełnia w kontaktach z ukochanym dzieckiem. Z kolei zadbana, przebojowa i niezależna ciocia w oczach dziecka jawi się jako postać niezwykła. A ich relacja może okazać się unikalna, wzbogacająca dla obu stron, po prostu bezcenna.