Modelka Robin Lawley nie wstydzi się wyglądu swojej skóry. Wie, że nikt nie jest doskonały i z rozstępami też można być i czuć się piękną kobietą! Szczególnie po urodzeniu dziecka
Modelka Robin Lawley nie wstydzi się wyglądu swojej skóry. Wie, że nikt nie jest doskonały i z rozstępami też można być i czuć się piękną kobietą! Szczególnie po urodzeniu dziecka Fot. Screen z Instagram @robinlawley
REKLAMA
Żyjemy w chorych czasach, w których Photoshop i filtry z Instagrama niektórym przesłoniły oczy. Z jednej strony narzekamy, że gwiazdy poprawiają swoje twarze i ciała u chirurgów, że za ich idealnym wyglądem stoi sztab makijażystów i stylistów, a ich zdjęcia przechodzą głęboki retusz. A z drugiej, kiedy tylko pojawi się znana osoba, która pokazuje publicznie swoją prawdziwą twarz bez filtra i makijażu, za każdym razem dostaje po głowie. Złośliwe, szydercze komentarze zdają się nie mieć końca.
Kilka dni temu „oberwała” modelka i projektantka bielizny z powodu zdjęcia na instagramie, na którym widać, że ma cellulit - tak jakby to było zakazane - a teraz dostało się Robin Lawley. Seksbomba była jedną z pierwszych modelek plus size, pozowała do sesji i występowała na okładkach magazynu Sports Illustrated. Występowała również w licznych kampaniach reklamowych promujących bieliznę i bez dwóch zdań jest jedną z piękniejszych kobiet na świecie. Niedawno urodziła dziecko, bardzo zeszczuplała i pokazała w mediach społecznościowych jak wygląda brzuch matki, pokryty rozstępami, które nazwała tygrysimi paskami i bólem w d…
logo
Modelka uwielbiana jest z powodu kobiecej urody na całym świecie. Tu na okładce "Sports Illustrated" Fot. Screen z Instagram @robinlawley
Tygrysie paski
Reakcje internautów to oczywiście złośliwe „hejterskie” komentarze. Zawsze się zastanawiam, kto za nimi stoi? Jakim sfrustrowanym typem człowieka trzeba być, żeby się wyżywać na innych z powodu ich wyglądu? I czy autorzy tych komentarzy sami urodzili kiedyś dziecko i mają świadomość ile innych blizn i zmian w ciele kobiety się w związku z tym pojawia?
Natomiast Robin Lawley nie pozostawiła dwóch zdań na nich i pokazała swoją siłę w oświadczeniu na facebooku. Napisała, że zdawała sobie sprawę z tego, że będzie mieć po ciąży rozstępy. Podobnie jak z tego, że na początku będą ciemniejsze, a z czasem zbledną do jasnego koloru, jak inne, które już ma na swoim ciele.
logo
Ciekawe ile znanych kobiet ukrywa blizny po ciąży? Przynajmniej Robin miała odwagę je pokazać! Fot. Screen z Instagram @robinlawley
Następnie dodała, że przywiązujemy nieprawdopodobnie dużą wagę i czas na wywieranie presji na kobietach. I że koncentrujemy się na ich niedoskonałościach tak bardzo, że zapominają, że tak naprawdę są piękne takimi jakimi są. Teraz i dziś.
„Pie….. ich, nie dbaj o to co mówią, bądź sobą, bądź głośna i dumna z tego jaką jesteś kobietą. A swoje wysiłki i energię, jaką koncentrujesz na wyglądzie, przekuj we własną siłę. A komukolwiek, kto odważy się skomentować negatywnie wygląd twojego ciała, szczególnie po urodzeniu dziecka, odpowiedz, że jesteś wojowniczką. Dałaś życie drugiej osobie i to nie jest bułka z masłem.” Napisała modelka.
logo
Kiedyś Robin Lawley słynęła z bujnych kształtów Fot. Screen z Instagram @robinlawley
logo
Dziś jest znacznie szczuplejsza Fot. Screen z Instagram @robinlawley
Brawo! Dobrze, że są jeszcze odważne kobiety, które mają w poważaniu osoby skupione na takich błahostkach.
Skąd się biorą rozstępy?
Rozstępy to niestety wada skóry i należy im zapobiegać kontrolując wagę i smarując się w okresie ciąży tłustymi preparatami dwa razy dziennie. Skóra traci podczas wahania wagi elastyczność, rozciąga się, a po utracie kilogramów pozostają na niej pionowe, poprzeczne lub ukośne blizny. Niektóre z nas są bardziej podatne na ich występowanie, inne mniej. U niektórych nastolatek rozstępy pojawiają się w okresie dojrzewania, kiedy gwałtownie rosną, a ich ciała zmieniają swoje kształty.
Najczęściej rozstępy pojawiają się na piersiach, pośladkach, kolanach czy brzuchu. Niestety nie ma reguły i są osoby, które mają syndrom jo-jo i ani śladu rozstępów. To bardzo indywidualna przypadłość. I kobiety, które w okresie dojrzewania już nabawiły się "tygrysich pasków", zwykle są bardziej podatne na ich wystąpienie podczas ciąży. Zwłaszcza przy dużym rozmiarze brzuszka.
Ale akurat każda matka wie, że to najmniejszy problem i że da się z takimi bliznami żyć. Są również zabiegi w gabinetach kosmetycznych i medycyny estetycznej, które zmniejszają rozstępy. Natomiast, żeby je całkowicie usunąć, należy zacząć działanie jeszcze wtedy, kiedy są różowo-fioletowe i nie zdążyły zblednąć.
Krytykowanie kogokolwiek za to, że ma rozstępy wydaje się tak samo niedorzeczne jak krytyka kogokolwiek z powodu koloru skóry czy włosów.