Reklama.
Szary, jesienny poranek, masz wrażenie, że jesteś jeszcze bardziej zmęczona, niż kiedy kładłaś się spać, wylała ci się kawa, spóźniłaś się na tramwaj, a w pracy czeka cię dziś nieprzyjemna rozmowa. Mogło też być inaczej, wieczorem zdenerwował cię mąż, a dziecko przez całą noc, co chwilę się budziło, dzięki czemu rano wyglądasz i czujesz się jak zombie. Zrezygnowana odpalasz Facebooka i przeglądasz od niechcenia tablicę, a tam?
Więcej:
Facebook